Hm, niezbyt mi się to podoba. Rozumiem względy ostrożności, ale niech zaprosi sąsiada na czas Twojej wizyty jak się boi o swoje bezpieczeństwo.
Nigdy się nie spotkałam z czymś takim przy wydawaniu moich tymczasów. Ludzie nie mieli nic przeciwko temu, żeby im odwieźć kota, potem pokazywali sami z siebie całe mieszkanie itp.
To chyba normalne, że chcesz wiedzieć w jakie ręce oddajesz kota, jak kicia tej pani zareaguje na Penelopę, jak Penelopka poczuje się w nowym miejscu itp. Skoro Pani nie mogła przyjechać do Ciebie - co też by dużo dało (mogłabyś Panią poznać w bezpośredniej rozmowie, to jednak trochę inaczej niż tylko przez telefon, zobaczyć jak zareaguje na Penelopę, a Penny na nią) to jak ona to sobie wyobraża ?
A jak ktoś mówi raz tak, a raz tak to jest dla mnie niepoważny po prostu
Ze swojego doświadczenia wiem, że jak się ma nawet 1% wątpliwości to lepiej kota nie wydawać, naprawdę.