
Przypomniała mi się moja Jusia w zieleni. Taka nieszczęśliwa, że chodzić nie umiała. A czarnula Oczko bardzo podobna do mojej najpierwsiejszej kotki Tusi. Też kruczoczarna, i puchata, ale nie mam jej zdjęć cyfrowych. Była z nami 16 lat.
Zowisiu, masz takie piękne koty a tak mało fotek w Tym wątku.
To grzech tak sią lenić


Iza, na tyle zdjęć co mają Twoje koty ty pokazujesz Ptysia bez kity. Toż to jego atut.