Widzę przez mgłę, ale widzę - Wanilka już w swoim domu!

» Sob mar 28, 2009 15:27

I jeszcze raz do góry!

» Sob mar 28, 2009 16:59

Otrzymałam emaila od dr Garncarza, ale zaprasza na wizytę..... chyba jednak musi ją dobrze zbadać. W poniedziałek zadzwonię i ją zapiszę na jakiś termin.

» Sob mar 28, 2009 17:01

Bazyliszkowa pisze:

Dziękuję, ale cudo, Wanilka kochana.....

» Sob mar 28, 2009 17:30

malinka1 pisze:Otrzymałam emaila od dr Garncarza, ale zaprasza na wizytę..... chyba jednak musi ją dobrze zbadać. W poniedziałek zadzwonię i ją zapiszę na jakiś termin.

To byłoby super, gdyby dr Garncarz mógł ją zbadać. Najważniejsza jest dobra diagnoza i dobrze dobrane leki.

» Sob mar 28, 2009 17:43

Cudo absolutne! Trzymam mocno kciuki za całokształt!

» Sob mar 28, 2009 19:58

Zapisy są tylko na telefon, najwcześniej w poniedziałek mogę dzwonić. Wiem, że czas jest tu ważny, będę prosić o krótki termin.

» Sob mar 28, 2009 23:03

Malinko, jaką będziesz miała możliwość zorganizować transport Wanilki do W-wy na wizytę?
Czy będziesz mogła przyjechać samochodem lub pociągiem?

» Nie mar 29, 2009 8:52

Terminy u dr G. są zwykle dość długie, dlatego nie zwlekaj. dzwoń od razu w poniedziałek.

» Nie mar 29, 2009 11:03

» Nie mar 29, 2009 12:35

Hop!
Kto pokocha Wanilkę?

» Nie mar 29, 2009 17:44

Bazyliszkowa pisze:Hop!
Kto pokocha Wanilkę?

» Pon mar 30, 2009 8:46

Domku, przyjmij Wanilkę pod swój dach...

» Pon mar 30, 2009 15:30

Trzymam kciuki, żeby dr Garncarz znalazł jakiś bliski termin dla Wanilki!

» Pon mar 30, 2009 17:32

Wizyta w poniedziałek 6 kwietnia o godz.17-tej, wcześniejszy termin był do innej dr ale chyba lepiej do niego. Pojedziemy z koleżanką samochodem, wiem, że czas jest ważny dla ślipeczków, ale nie możemy nic zrobić, może ten tydzień nie zaważy zbytnio .... Wanilka póki co fika po gabinecie, trochę jej charcze ponoć w piersiach, pewnie to ten wirus nieleczony. Trzymajmy kciuki, żeby się udało.... najlepiej gdyby Wanilka po wizycie u lekarza trafiła do domku tymczasowego w Warszawie, przykro będzie znów ją umieścić w schronisku, poza tym leki pewnie trzeba będzie jej podawać systematycznie, w schronisku jest różnie.... może nam się uda znaleźć domek tymczasowy....pytajcie wszędzie ja też uruchomię znajomych, najlepiej żeby była w Warszawie, wtedy zawsze można iść do dr Garncarza. Zobaczymy jaka będzie diagnoza......ale bez względu na to czy da się uratować oczka czy nie szukamy jej dt :oops:

» Pon mar 30, 2009 17:38

malinka1 pisze: trochę jej charcze ponoć w piersiach, pewnie to ten wirus nieleczony.

A czy wet słyszał to charczenie? Bo to jakoś nie brzmi za dobrze, zwłaszcza, jak w perspektywie jest taka podróż

Może trzeba by Wanilkę trochę podleczyć, albo wzmocnić przed podróżą?
Czy Wanilka jest szczepiona? To może być ważna informacja przy szukaniu DT.
Bo testów (FelV, FIV) pewnie nie ma

Widzę przez mgłę, ale widzę - Wanilka już w swoim domu!

Kto przegląda forum