Lekko wyłysiałam...Ale naprawdę już mi lepiej - jestem pewna, że to jest właśnie prawdziwy domek Rudiego - jak ich zobaczyłąm razem, to mimo lekkiego ukłucia zazdrości muszę powiedzieć, że to jest kot Shiry, a Shira, to ludź Rudiego. On się z nią przywitał normalnie
