Drogie cioteczki Krakusika - jestem totalna noga jeśli chodzi o fotki.
Na wątkach moich 2 kotów też fotek jak na lekarstwo.
Zakupiony jesienią aparat nadal magazynuje na karcie wszystkie zdjęcia zrobione od tamtego czasu - jeszcze żadne nie opusciło aparatu
Muszę w końcu coś z tym zrobić - ale niestety mam komputer tylko w pracy.
Relacje jak narazie będą głównie opisowe
Krakusik od wczoraj na pokojach

Chłopak jest zdrowy niech sobie bryka
Nie jest źle : Miluś dalej syczy ale już jakby troszkę mniej, zaobserwowałam dziś rano (6:00

) nawet noski noski między kotami co prawda 1 sekundowe ale zawsze
Krakusik ładnie je, pije i wydala

dziś była próba jedzenia z miski Wieśki i (oczywiscie Wieśka przegoniła intruza) i kładzenie się na moich stopach z jednoczesnym jęczeniem o papu
Krakusek nadal przy najmniejszym moim poruszeniu rejteruje do swojej budki kartonowej ale daje sie głaskać już poza budką ( co prawda tylko w łazience ale zawsze).
Ogólnie moim zdaniem jest OK
W weeekend jestem bez kompa.
I jeszcze jedno : gorąca prośba do założycielki wątku o zmianę tytułu na jakiś bardziej optymistyczny
Typu, Krakusik z Opola na tymczasie u piccolo
albo
Opolski Krakus oswaja się w Warszawie
albo co tam Ci przyjdzie do głowy
dzięki