http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=89 ... &start=315
W zeszłą sobotę odebrałam ją z Boliłapki.
Kupy miała luźne od początku pobytu u mnie - myślałam, że to przez robaki, czy inne tego typu świństwo. Niestety pomimo podania odrobaczcza kupy nie poprawiły się. Wczoraj Zuzia zaczęła wyglądać niewyraźnie, a dziś rano byłam pewna, że z kotem jest źle. Niestety wizyta u weta musiała poczekać do mojego powrotu z pracy

Opis wizyty/badania:
Lejąca biegunka z krwią, jelita przelewają się, tachykardia
Temp. 41,2
wbc: 1,2, ht. 25, pły. 234
podejrzenie parwowirozy pomimo ujemnego testu.
Dodam tylko że na teście jednak pojawiła się kreska, tylko po upływie regulaminowego czasu. Czyli się nie liczy.
Zuzia dostała mnóstwo leków dożylnie oraz 1 ml. odwirowanej surowicy od szczepionego kota.
Zuzia prosi o kciuki...