Dzięki wam kobitki za ruch w wątku
Ja ostatnio jestem tak zarobiona, że na nic nie mam czasu

Zreszta w księgowości koniec marca to co roku to makabra zawsze, a w tym ministerstwo dodatkowo postarało się żebysmy mieli co robic

. Oprócz zwykłaych sprawozdań co chwilę coś potrzebuąna wczoraj najlepiej jeszcze.

A w dodatku na wekend jeszcze mam szkołe we Wrocku.
U Ivy na razie bez zmian, oprócz tego, że wogóle odmówiła jedzenia nerkowego mokrego, ale moja mama ją przetrzymuje i z miną cierpiętniczą zjada po jakimś czasie

Rozgadana jest też ja knajwiększa plotkara, potrafi siedzieć, patrzeć się na moją mamę i miau i miau i miau...... A moja mama sie wkurza, bo mówi, że nie wie o co koteczce chodzi
