kalair pisze:kinga w. pisze:Złe pytanie... CO TA BABA IM ZROBIŁA?!
Dobre pytanie!

jeszcze nic. ale mnie nachodzi i każe się pozbyc kotów, bo hodować (!) koty mozna w bloku (!) (domek szeregowy) tylko za zgodą sąsiadów, a oni (=wszyscy sąsiedzi) sie nie zgadzają. Bo dzwoniła do URZĘDU i tak jej powiedziano. . Bo w sąsiednich szeregówkach zmuszono jedną pania by pozbyła się (cudowne słowo

) kota( i myslą, że im też sie uda).
Koty nie moga przebywac ani w moim domu, a ni broń Boże, w MOIM ogródku-bo ściagają inne, bezdomne koty, a oni z nimi walczą. (bezdomnych kotów jest sztuk 2, wykasrtowane, odrobaczane, inne znalazły domy). Absurdalnych zarzutów jest więcej-ne wszystkie związane z kotami. np mam NIE uzywac łazienki po 22.00-bo pani sąsiadce to przeszkadza. Nie wolno mi wymienić ogrodzenia na granicy-bo jest jej i jak je rusze to wezwie policję. A ogrodzenie jest dziurawe i koty (obydwa wolnożyjące) skracają sobie droge do mnie przez jej ogródek. I tak dalej
