Tymczasowe Niekochane II-czekają na domy

[Mała1]

a Sówka znów mi zafundowała niespodzianke
Zaczeła w piątek rujkować
drze sie biedna w tej łazience, miauka, nawołuje.
Całe szczęscie nie jest zbyt ,,donosnym,, dzwiękowo kotem
Apetyt ma w porządku, pyszczek nadal boli, cały czas jeszcze jest na antybiotyku

[moony]

no to masz wesoło Dobrze, że Sówka mieści się w akustycznych standardach.

A ja czekam na panią, która przyjedzie obejrzeć Grunię. Siedzę jak na szpilkach. Grusia musi mieć porządny domek.

Zuzosław właśnie wychynął na chwilkę spod łóżka, choć do tej pory wychodził jedynie wieczorami

[moony]

Wszystko wskazuje na to, że Grusia ma domek
Tęskno mi za nią, ale cieszę się, że ma wreszcie stały dom. Wydaje mi się, że tam zostanie. Jej Duzersi wydają się bardzo kochający, Pani na wizycie wstępnej od razu z Grusią rozmawiała.
Grusia od razu zwiedziła domek, bez cienia stresu. Bardzo się tuli do nowej Pani
Trzymajcie kciuki!

[Mała1]

strasznie sie ciesze z domu dla Grusi
trzymajmy mocno kciuki
to tesciowa pana z rodziny, która zaadoptowała nasza Mariko juz dośc dawno
a Sówka znów sie zasmarkała na maxa, martwie sie, bo ona jest na antybiotyku
jutro chyba czeka nas weterynarz

[moony]

a kuku!

[moony]

i tu też akuku! miało być, ale sie nie chce ładować

to tajemniczy agent Z-23
znany również jako Zuzek albo Zuzosław
Istnieją pewne poszlaki, że Z-23 z ciekawością zwiedza mieszkanie

[tangerine1]

Powodzenie Gruniu
Mam nadzieje, ze to juz Twój ostatni dom.

Zuzek cudny i jaki odwazny

Co ta Sówka ciagle wymysla jakies atrakcje
Rujka, teraz katar.
Wygłupia sie i tyle

[moony]

nooo wreszcie!
macie a kuku! nr 2

[moony]

a teraz sesja Smoczka

[moony]

no i wiadomość z ostatniej chwili: Zuzol drzemie na szafce - totalny luz
nawet mnie nie obserwuje

[BOENA]

moony-bardzo się cieszę,że Grusia kochana znalazła dom
oraz z postępów Zuzka

A Smolniak to jak Pan na włościach

[moony]

ano, pan całą gębą, Bożenko
jest naprawdę cudnym kotem. Myślę, że za niedługo można mu zacząć szukać domku.

Zuzolek jest coraz śmielszy. Jak dawałam mojemu stadku jedzonko w kuchni, to też przyleciał no i gadał do mnie cały czas. Dalej jednak jest nerwowy i nie potrafi spokojnie jeść przy innych. Zanoszę mu więc jedzonko do pokoju. Dziś rano dał mi się pogłaskać! Co prawda potem uciekł, ale widać było, że chce głasków

[Mała1]

specjalne dla Z-23 i jego opiekunki

[moony]

sękju, Mała
staramy się

[moony]

Smoku zaanektował pokój po Grusi. Większość dnia spędza wylegując się na wyrze. Często towarzyszy mu Leon nie wiem, co o tym sądzić