» Pt sty 23, 2004 15:07
W tej chwili nie mam czasu na długie opowieści (praca...) więc wyjaśnie bardzo krótko skąd się wzięły. Historia jest bardzo prosta: najzwyczajniej persjanka mojej siostry ciotecznej się okociła. Na początku chciałam przygarnąć tylko kocurka, ale ponieważ nie znalazł się chętny na koteczkę, postanowiłam tymczasowo przyjąć i ją pod swój dach. Potem chętny się znalazł, ale było już za późno; Fifi podbiła moje serce. Poza tym, jak rozdzielić takie słodkie rodzeństwo? Żebyście widziały jak one razem się myją, jak śpią przytulając się do siebie, jak się liżą... wystaczy że starcą się na chwilę z oczu, już zaczynają miauczeć... nie, nie potrafiłabym ich rozdzielić.
amagatos