jedyna rasa, do której nie trzeba rodowodu...
Europejska

zapowiada się ciekawy /dla mnie/ wątek.
jestem nowa, dużo się tu dowiedziałam. czytając o kocich tragediach momentami byłam wręcz zdruzgotana i -jako odreagowanie- wrogo nastawiona do wszystkich rozmnażających, nawet tych zarejestrowanych

oczywiście przy jasnym umyśle (nie przesłoniętym kocim nieszczęściem) zdaję sobie sprawę, że i hodowle są potrzebne.
odnośnie pseudohodowli mam techniczne pytanie: czy jest na nich jakikolwiek skuteczny haczyk? prawo, TOZ... nie wiem... cokolwiek?