w piwnicy bez zmian. kociaki rosną, rozrabiają, są z sobą bardz zżyte.
Ta jedna koteczka ciągle jest u dziewczyny, ale moja siostra nie rozmawiała z nią dawno więc nie wiem jak wygląda sprawa, czy koteczka zrobiła jakieś postępy w oswjaniu czy też nie i czy dziewczyna dalej chce ją oddać.
Nowych fotek jeszcze siostra nie zrobiła.
W sobotę złapała 2 inne dzikie kotki na sterylkę, więc dzisiaj je wiezie do weta na sterylke.
Co do tej kotki to nie wiem czy dziewczyna zmieniła zdanie, na razie siostra ma jej znaleźć nowy domek ale to było jakieś 2-3 tygodnie temu, jeśli kotka zrobiła postępy w oswajaniu to może dziewczyna ją zostawi. Nie wiem jak na dzisiaj wygląda kwestia oswajania koteczki.
Sarra a gdzie Ty chcesz ogłaszać dzikuski? Nie czarujmy się, bez DT i to liczącego się z dłuższym oswajaniem kotków nikt ich nie adoptuje. Na DT szans nie ma, kotki są coraz starsze więc oswajanie będzie trudniejsze, a w piwnicy żadnych postępów nie zrobiły i nie zrobią.