Witajcie Dziewczyny! dopiero siadłam na chwilkę, później z pracy wróciłam dziś i byliśmy na Zylexisie z futerkami.
Glusio znów troszke śnięty, uszka ciepławe, dostał kilka okładów chłodnych, Melcia w porządku. Apetyty w porządku.
Sylwia, no co Ty, przecież ja wiem, ze chcesz dobrze!

też się nad różnymi rzeczami zastanawiam, ale wyniki są na pewno w porządku, bo wszystkie koty mają tam robione i to niemożliwe, zeby był tylko błąd w białych
Aniu, kotki na pewno sa zawsze zestresowane, wetka mi mówiła, ze to moze byc widoczne w cukrze i płytkach krwi, zresztą tak naprawde to nie ma większego znaczenia, czy to jest dokładnie 2,9 tys. czy może 2,7 albo 3,1 , wiadomo, że chodzi o samą tendencje, że organizm nie podejmuje pracy tak, jak powinien
Aga, dzięki za troske

z Gallą na bieżąco się kontaktujemy w wątku białaczkowców i Galla też mi pisała, ze nie za bardzo ma pomysł nad czym jeszcze można myśleć.
Melcia dostawała już: serie tfx, kilka serii neupogenu, teraz drugą serie Zylexisu, 2 serie Virbagenu, oprócz tego cały czas aloes, był beta-glukan, colostrum, próba Roferonu....
Rozmawiałam z wetką o grzybach reishi, mówi, ze nie zna, nigdy nie stosowała, mówiła, ze poczyta, ale na razie powiedziała mi, zeby się wstrzymać, bo jednak obawia się jaki to moze mieć wpływ na organizm kota. Poczekamy więc, a po Zylexise spróbujemy jeszcze raz Roferon, oprócz tego noni ewentualnie, no i srebro koloidalne.