Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

» Pon mar 23, 2009 10:53

Wielbłądzio pisze:
Lemoniada pisze:
Wielbłądzio pisze:Nie wiem. Ale nie spotkałam jeszcze długowłosego faceta, który nie byłby wrażliwy, oczytany i rozfilozofowany, a właśnie o takiego mi chodzi Ponadto długowłosi częściej bywają wege, a ja zdecydowanie wolałabym, żeby był...

Mamy podobne gusta

Ale to dobrze, że nie podobają Ci się chociaż jimowaci
Jak jakiegoś spotkasz, to pamiętaj: łap i nie puszczaj , natychmiast daj mi znać

Pozwolę sobie zgodzić się w części. Bo ja wolałabym, żeby za bardzo rozfilozofowany nie był. Bo ja jednak zamiast dumać, wolę zakasać rękawy i robić konkrety: mało co mnie tak denerwuje, jak przeintelektualizowany facet. Mam teraz takiego ucznia: młody student, niezwykle inteligentny i filozofujący. Uwielbiam mieć z nim lekcje, dyskutujemy, aż iskrzy (chociaż z dużym dodatkiem humoru) ... ale jakbym miała mieć taki model na co dzień, to bym chyba utłukła! :twisted:

» Pon mar 23, 2009 14:08

kalair pisze:Torcik fajny,

Kalair

Torcik też bleee :twisted:

A z tym typem faceta to ja sie jednak zgadzam z Anuk

Typ intelektualisty jakoś nigdy mnie nie kręcił, bardziej typ niegrzecznego chłopca z wrażliwą duszą

Inna sprawa, że często tej wrażliwości to nawet z lupą znaleźć się nie dawało :twisted:

» Pon mar 23, 2009 16:10

Marcelibu pisze:No i jak z sikaniem Buśki?

Buśka z sikaniem akurat nie ma problemów, SUK-owa jest Bidziunia...
na razie znów daję jej furagin i przeciwbólowo no-spę, ale wiem, że furagin pomaga za każdym razem na dosyć krótko, a potem problem znów wraca... :roll:

niestety u Bidzi to nie jest kwestia samego stanu zapalnego, bo co i rusz odnawiają się u niej jeszcze struwity, które podobno też powodują ból... niby od dłuższego czasu jest na urinary RC - ale weź tu upilnuj 'dietetycznego' kota w takim stadzie :roll:

: w dużym pokoju kradnie sobie do woli zwykłą karmę :twisted:

...
na razie przestała załatwiać się po kropelce i miauczeć z bólu, ale potrzymam ją na tym furaginie jeszcze z tydzień...

» Pon mar 23, 2009 16:16

skaskaNH pisze:A z tym typem faceta to ja sie jednak zgadzam z Anuk Typ intelektualisty jakoś nigdy mnie nie kręcił, bardziej typ niegrzecznego chłopca z wrażliwą duszą Inna sprawa, że często tej wrażliwości to nawet z lupą znaleźć się nie dawało

A dla mnie ideał musi być diablo inteligentnym molem książkowym, wpatrzonym w niebo albo w podłogę... i mógłby nawet być niespecjalnie zaradny życiowo, dwóm ofermom chyba zawsze raźniej niż jednej :wink:

, a dzieci przecież i tak byśmy sobie nie narobili, co by tego nieszczęścia na wszelki wypadek jednak nie mnożyć :twisted:

Potrzebny mi ktoś, kto by mnie tak naprawdę rozumiał, to dlatego chciałabym kogoś podobnego do mnie :roll:

» Pon mar 23, 2009 16:17

skaskaNH pisze:
kalair pisze:Torcik fajny,

Kalair
Torcik też bleee

A z tym typem faceta to ja sie jednak zgadzam z Anuk Typ intelektualisty jakoś nigdy mnie nie kręcił, bardziej typ niegrzecznego chłopca z wrażliwą duszą Inna sprawa, że często tej wrażliwości to nawet z lupą znaleźć się nie dawało

Dlaczego?

Ja tam słodkie jadam.. :lol:

» Pon mar 23, 2009 16:24

Wielbłądzio pisze:Potrzebny mi ktoś, kto by mnie tak naprawdę rozumiał, to dlatego chciałabym kogoś podobnego do mnie [/size]

O, to, to!
W takim razie ten typ niegrzecznego chłopca z wrażliwą duszą jak najbardziej by się zgadzał w moim przypadku

I chyba jednak- wbrew temu, co pisałam wyzej - tacy jeszcze istnieją...

» Pon mar 23, 2009 16:27

kalair pisze:Dlaczego? Ja tam słodkie jadam..

Mniejsza o to, że słodki, ale TEN konkretny jest jakiś taki... przelukrowany :twisted:

» Pon mar 23, 2009 16:51

skaskaNH pisze:
kalair pisze:Dlaczego? Ja tam słodkie jadam..

Mniejsza o to, że słodki, ale TEN konkretny jest jakiś taki... przelukrowany

No dobra..miejsce mało atrakcyjne.. :twisted:

» Pon mar 23, 2009 16:54

skaskaNH pisze:
Wielbłądzio pisze:Potrzebny mi ktoś, kto by mnie tak naprawdę rozumiał, to dlatego chciałabym kogoś podobnego do mnie [/size]

O, to, to!
W takim razie ten typ niegrzecznego chłopca z wrażliwą duszą jak najbardziej by się zgadzał w moim przypadku
I chyba jednak- wbrew temu, co pisałam wyzej - tacy jeszcze istnieją...

Ty wiesz za co, myślę cieplutko cały czas :wink:

Skoro napisałam w wątku genowefy, to napiszę i tu...
Dziś rano (? koło południa...) przed wejściem do wanny nieopatrznie zostawiłam w kuchni na wierzchu miseczkę pełną mozzarelli, takiej w małych kulkach, i (o zgrozo) kieliszek z resztką wina... Nie żebym była aż tak naiwna (i łudziła się, że żadne tego nie zauważy i przynajmniej nie spróbuje zrobić z tego użytku :twisted:

), zapomniałam po prostu...
Chłopcy (Maciuś, Piopluś i Julek :wink:

; Mój Najmądrzejszy Najpiękniejszy Najsłodszy Żab jest naturalnie za mądry na taką dziecinadę :wink:

) byli bardzo zadowoleni, mieli duuużo mięciutkich piłeczek i wspaniałą zabawę :twisted:

, ja natomiast po wyjściu z wody miałam podłogę w całym dużym pokoju i kuchni do ponownego mycia (po raz pierwszy myłam po nocy) :twisted:

Kieliszek zastałam na szczęście jeszcze w całości i prawie na miejscu, wina też debile jakoś nie wychłeptały :wink:

- ale zdążyłam chyba w ostatniej chwili, bo Piopluś uwielbia bawić się w jeżdżenie naczyniami po blacie i dosunął tenże kieliszek niemal do samego brzegu szafki... Kieliszek kieliszkiem, wino winem, trudno :twisted:

- ale nie zapominajcie, że ten kretyn próbował już jakiś czas temu nażreć się potłuczonego szkła :crying:

» Pon mar 23, 2009 17:29

Niech ktoś zabierze z moich kolan tego nachalnego kocura :roll:

Chciałabym wstać i wyjść do sklepu...

» Pon mar 23, 2009 17:46

Wielbłądzio pisze:
Marcelibu pisze:No i jak z sikaniem Buśki?

Buśka z sikaniem akurat nie ma problemów, SUK-owa jest Bidziunia...
na razie znów daję jej furagin i przeciwbólowo no-spę, ale wiem, że furagin pomaga za każdym razem na dosyć krótko, a potem problem znów wraca... niestety u Bidzi to nie jest kwestia samego stanu zapalnego, bo co i rusz odnawiają się u niej jeszcze struwity, które podobno też powodują ból... niby od dłuższego czasu jest na urinary RC - ale weź tu upilnuj 'dietetycznego' kota w takim stadzie : w dużym pokoju kradnie sobie do woli zwykłą karmę ...
na razie przestała załatwiać się po kropelce i miauczeć z bólu, ale potrzymam ją na tym furaginie jeszcze z tydzień...

O, jaki wstyd.... :oops:

Jeżeli masz problem z upilnowaniem Bidzi, to może dawaj jej to samo do jedzenia, co inne koty, tylko regularnie zakwaszaj Uro-petem?

» Pon mar 23, 2009 17:49

Masz rację, zapomniałam o istnieniu takiego czegoś jak Uropet :oops:

Trzeba będzie kupić i spróbować, może pomoże...

» Pon mar 23, 2009 17:50

Wielbłądzio pisze:Niech ktoś zabierze z moich kolan tego nachalnego kocura
Chciałabym wstać i wyjść do sklepu...

Dawaj! Potrzymam! :lol:

» Pon mar 23, 2009 17:55

Wysłać

?
Dawaj na PW adres. Obiecuję, to będzie naprawdę Maciuś, nie Licho :strach:

I nadam pocztexem, żeby się za długo nie stresował w drodze :wink:

... Trudno, niech już stracę te parę groszy, zwróci się za niezeżartą karmę

» Pon mar 23, 2009 19:50

Wielbłądzio pisze:Wysłać ?
Dawaj na PW adres. Obiecuję, to będzie naprawdę Maciuś, nie Licho I nadam pocztexem, żeby się za długo nie stresował w drodze ... Trudno, niech już stracę te parę groszy, zwróci się za niezeżartą karmę

Ale ja tylko potrzymać z dobrego serca chciałam! No,żebyś te zakupy mogła zrobić, no... :twisted:

Banda Prawdziwych Drani. Part One. PROSZĘ O ZAMKNIĘCIE.

Kto przegląda forum