Dama, łachudra, słodziak i... mruczące potwory. cz. 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 23, 2009 14:08

kinga w. pisze:
MaryLux pisze:
kinga w. pisze:Wiesz co? Ja też nie wiem co to takiego... Ale ja nie wet!

To jest pasta dla rekonwalescentów, wzmacniająca, ma duuuuużo kalorii i witamin, świetne, gdy kot osłabiony po chorobie, a chcesz go na łapki szybko postawić

Po antybiotykach i jak kot niedożywiony też?

Jak niedożywiony lub nie bardzo może jeść - na pewno, czy po antybiotyku - nie wiem, nigdy po zwykłym antybiotyku nie dawałam, zapytaj weta

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 23, 2009 14:12

Jak najbardziej, co do pasty. Ma też kwasy i tłuszcze omega 3 i omega 6.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon mar 23, 2009 14:12

Potwory są chude i nie bardzo chcą jeść. Poza tym po sterylkach i po antybiotykach... I tak sobie pomyślałam że może by wesprzeć czymś dobrym...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 23, 2009 14:14

Jak najbardziej możesz wesprzeć po takich przejściach.Moja Pysia teraz też ją dostaje, coś ostatnio ma marne futerko- łupież.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon mar 23, 2009 14:15

Na pewno nie zaszkodzisz. Do kupienia tylko w lecznicach. Ten sam producent robi też pastę odkłaczającą Bezopet, skuteczną i smaczną (zdaniem Psota)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 23, 2009 14:55

Aha! Super! To im kupię, niech się odkarmiają bo żal patrzeć. Rudzielec jeszcze kłakami nadrabia, ale Miyuki jest miejscami łysa i... koszmarek. Podskubany kurczak z sanatorium Auschwitz.
Przepraszam za nagłe odpadnięcie, ale pokusie układania cekinów nie mogłam się oprzeć! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 23, 2009 14:57

kinga w. pisze:Aha! Super! To im kupię, niech się odkarmiają bo żal patrzeć. Rudzielec jeszcze kłakami nadrabia, ale Miyuki jest miejscami łysa i... koszmarek. Podskubany kurczak z sanatorium Auschwitz.
Przepraszam za nagłe odpadnięcie, ale pokusie układania cekinów nie mogłam się oprzeć! :lol:

Jesteś usprawiedliwiona, pod warunkiem, że pozwolisz Kłaczkowi kliknąć do Inki

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon mar 23, 2009 15:10

Pozwolę!! :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 23, 2009 16:06

kinga w. pisze:
kalair pisze:A,jest relacja ! Jaka obszerna! :D I widzę,że całkiem fajnie jest.! :D

Staram się! 8)

No całkiem nieźle się starasz! :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 23, 2009 16:09

kinga w. pisze:
mięta pisze:Fajnie jak w sklepie zoologicznym wiedzą o czym się mówi . Ja ostatnio miałam tak:
ja- dzień dobry, czy dostanę pastę odkłaczajacą ?
pan- eeeeee
ja- dla kota
pan- eeee

ja- hym....no trudno
pan-słucham( do następnej osoby ) :evil:

Ale już mógłby wiedziec co to jest kot! :lol:
Ostatnio w sklepie pytałam o filcak... Podobnie pani zareagowała... A dziś inny sklep i jak dla mnie szok. Przetestowałam temat karm - duży wybór, pani odróżnia bytowe od tych z wyższych półek, ma weterynaryjne, odkłaczające, pasty odkłaczające w kilku rodzajach, nawet na zabawkach się zna. 8O Pełny podziw. A sklepiczek maleńki tak że wejść ciężko.

No faktycznie dziwnych sprzedawców macie...To u nas na takie kwiatki nie trafiłam.. :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 23, 2009 16:11

kinga w. pisze:Aha! Super! To im kupię, niech się odkarmiają bo żal patrzeć. Rudzielec jeszcze kłakami nadrabia, ale Miyuki jest miejscami łysa i... koszmarek. Podskubany kurczak z sanatorium Auschwitz.
Przepraszam za nagłe odpadnięcie, ale pokusie układania cekinów nie mogłam się oprzeć! :lol:

Kinga,Iriska po kastracji właśnie też jak z obozu wyglądała. Nie dość,że zawszemała i chuda, to już potem dramat...
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 23, 2009 16:14

Wiesz co... Wchodzę do sklepu na którego drzwiach napis dumnie głosi "WSZYSTKO DLA PSÓW I KOTÓW". Grzebień chciałam kupić. Taki z długimi zębami, z dużym rozstawem. Dodam ze w Sączu to było - spore miasto. Zaczęłam że "chcę kupić grzebień '... nie skończyłam - pani uprzedziła że "nie ma żadnych grzebieni". :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 23, 2009 16:33

kinga w. pisze:Wiesz co... Wchodzę do sklepu na którego drzwiach napis dumnie głosi "WSZYSTKO DLA PSÓW I KOTÓW". Grzebień chciałam kupić. Taki z długimi zębami, z dużym rozstawem. Dodam ze w Sączu to było - spore miasto. Zaczęłam że "chcę kupić grzebień '... nie skończyłam - pani uprzedziła że "nie ma żadnych grzebieni". :lol:

8O 8O :lol: :lol: Ffaktycznie sporo masz tych kwiatków! :lol: :lol: Ale p-anie rozróżniają psy, koty,króliki..Chyba.. :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon mar 23, 2009 16:38

NIe jestem pewna... Podpisy z nazwami rybek na akwariach były... dziwne? Mieczyk a platka to dwie różne ryby... :oops: No i kiryśnik to nie sumik, a sumik od sumka też się różni... Mocno się różni.
Ech! Co ja tam wiem żeby się z fachowcem spierać - ja tylko wyrosłam w domu w którym było więcej akwariów niż w tym sklepie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 23, 2009 16:49

kinga w. pisze:NIe jestem pewna... Podpisy z nazwami rybek na akwariach były... dziwne? Mieczyk a platka to dwie różne ryby... :oops: No i kiryśnik to nie sumik, a sumik od sumka też się różni... Mocno się różni.
Ech! Co ja tam wiem żeby się z fachowcem spierać - ja tylko wyrosłam w domu w którym było więcej akwariów niż w tym sklepie.

Więcej to u mnie pewnie nie było,ale...kiryśnik to na pewno nie sumik! :lol: :lol: :lol:
Ja czasem,jak wchodzę do kwiaciarni, to widzę wybitną niekompetencję sprzedawców. Kiedyś zapytałam o roślinę-wiedziałam,co to oczywiście-i usłyszałam,że to jest taki bluszcz,który-UWAGA!-trzeba podlewać..Z bluszczem to akurat nie miała nic wspólnego,ale druga część zdania bardzo błyskotliwa..No rzeczywiście, rośliny trzeba podlewać...
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Silverblue i 38 gości