» Pon mar 23, 2009 16:24
Czesciowo opanowana. Rozmawialam z osoba z bliskiego otoczenia Irysek.
To osoba godna zaufania. Koty pojechaly wlasnie do weterynarza na kontrole.
Z Irysek wymienilysmy kilka sms.
Naradzimy sie z Jana i CoolCaty i podejmiemy ostateczna decyzje co dalej.
Domek staly dla malego zorganizowala i sprawdzila mama Irysek.Mam z mama kontakt. Z doswiadczeniem na polu pomocy zwierzetom.
Wg Jej slow kotom nie dzieje sie krzywda. Mimo to wspolpraca z Irysek staje pod znakiem zapytania z uwagi na trudnosci w komunikacji i z paru innych powodow.Musimy sprawe dokladnie przemyslec.
Dostalam przed chwila od jednego z dt piekny raport na pw. Dane osoby, opis leczenia kociastych, wszystko jasno, przejrzyscie. Az chce sie dzialac dalej. Z takich raportow moge wyciagnac istotne info i przekazac dalej.
Na takie informacje oczekujemy od kazdego dt. Plus material foto ( oczywiscie w miare mozliwosci).
Nie zabieramy tych zwierzat tak sobie - do kieszeni. Musimy miec pelna ewidencje i kontrole nad tym gdzie trafiaja, nawet na tymczas, co sie z nimi dzieje, jak sa leczone itd.
DO tematu Irysek wroce jak ustalimy co dalej.
Prosze o cierpliwosc.
Wczesniej pisalam, ze w schronisku jutro bedzie sterylizowana jedna z suczek w ciazy.
Trzeba ja stamtad blyskawicznie zabrac. Tzn, po jakichs dwoch, trzech dniach. Po operacji bedzie slaba, nie powinna wracac od razu miedzy cale stado..
Prosba: obecnych tu dogomaniakow prosze o naglosnienie sprawy na dogo.
Rowniez to zrobie, ale duzo pozniej, a trzeba dzialac szybko.
