Maciuś ufff zostaje w nowym domu

[meggi 2]

[quote="AnielkaG"]

Anielko co słychac u mojego maleństwa, czy juz jest zdrowy, a może zmienił juz domek?

[Satoru]

Słodziak, to zdjęcie jest cudne.. taka mądra maleńka mordeczka

[AnielkaG]

Maciek urósł, albo raczej wydłużył się, bo chudy i niespecjalnie lubi jeść. Łobuzuje okropnie, nad ranem urządza biegi z Fryckiem i Rudolfem. Grzyb zarasta, oko łzawi, ale ma niedrożny kanalik (do przepchania przy kastracji). Zaszczepiony. Kastrować za wcześnie jak mówi wet.
Dziś jeszcze raz odrobaczony, zgodnie z zaleceniem. Na niedzielę wstępnie umówiłam się z DS na przekazanie Niedobrego białasa, bo już niedługo zwariuję (mam 7 kotów w domu, 3 dzikie)

[Satoru]

Maciek urósł, albo raczej wydłużył się, bo chudy i niespecjalnie lubi jeść. Łobuzuje okropnie, nad ranem urządza biegi z Fryckiem i Rudolfem. Grzyb zarasta, oko łzawi, ale ma niedrożny kanalik (do przepchania przy kastracji). Zaszczepiony. Kastrować za wcześnie jak mówi wet.
Dziś jeszcze raz odrobaczony, zgodnie z zaleceniem. Na niedzielę wstępnie umówiłam się z DS na przekazanie Niedobrego białasa, bo już niedługo zwariuję (mam 7 kotów w domu, 3 dzikie)

typowy nastolatek, długi, chudy i jeszcze pewnie wielkie uszy?:)

[meggi 2]

Aniela napisz jak Macius , czy nie płakał - jaka była reakcja w nowym domku jak go zostawialas moje słoneczko kochane.

[AnielkaG]

Płakał tylko w samochodzie, bo myślał że jedzie do weta.
W nowym domu dał dyla za kolumnę, ale zaraz wyszedł jak zobaczył kociego rezydenta, ale tamten uciekł, więc Maciej zesfinksił się na dywanie. Dostał swoją poduszkę i swój żwirek.

[meggi 2]

Czy podobał sie Maciunio? nowym wlasciciecilom .
Swintuszek tak sie zachowal na powitanie.

[Satoru]

zestresowal sie chlopak dajcie mu spokoj:)) sa takie sytuacje kiedy i ja mam ochote zesfinksic sie pod siebie a co dopiero maly chlopczyk:)

[AnielkaG]

Zadzwonił przed chwilą Pan Oddają Maćka bo ich kot na niego nafuczał. Sytuacja ich przerosła. A wydawało się że rozumieją że koty muszą miec czas na dogadanie się...widać do niektórych nic nie dociera. Szkoda gadać...Nawet 24 godziny nie minęły. Nawet nad oddaniem bluzki myśli się dłużej...

[margo22]

A nie probowalas tego Pana jakos przekonac? Przeciez, to normalne, ze tak na poczatku bedzie. Co za ludzie... Nie moge tego zrozumiec Biedny kocik.

[Julka_]

pewnie probowala. tylko czasem moze po prostu tak lepiej. jak nie sa w stanie dac mu troszke czasu, to lepiej niech teraz oddadza

[AnielkaG]

Wczoraj im tłumaczyłam ze trzeba przynajmniej tygodnia, żeby sie koty w miarę dogadały. dziś mu tłumaczyłam to samo. Bez skutku, on chyba nie rozumie co mówię A pani się przyznała wczoraj przypadkiem że cały czas sobie poczytuja Adopcje na Miau, pewnie zaraz wezmą innego. Nie wiem czy wczesniej nie oddawali kotów. Tego co mają też wzięli z Miau, od kogos Z Iwicznej, ale nie wiem od kogo...

[Satoru]

Ja pierniczę... Aniela zabieraj im kota i pilnuj, zeby wiecej nie dostali Kompletnie nieodpowiedzialni ludzie, traktuja zwierzę jak przedmiot. Ja bym im nawet pluszowego nie dała.

[Myszi]

Nawet nad oddaniem bluzki myśli się dłużej...

Ech. Smutne to.

[ewaw]

Boże, co za ludzie! Przecież nawet dzień nie minął. Idioci!