Koć&Pluszon 9. Gościnnie Wiking Fiord.

» Nie mar 22, 2009 20:36

Plusz, co Ty wyczyniasz! :evil:

Bezo-pet jedne lubią drugie nie. Jak nie lubią, biorę na paluch i i do mordki w kąciku - w ten sposób nie wyplują :twisted:

.
Ze smarowania łapek się wyleczyłam po myciu całej kuchni. Drań jeden wycierał łapy o szafki :evil:

.
Redaf, a Plusz ewentualnie siemię lniane zeżre? Bo u moich to przysmak, a przy wszystkich takich sensacjach tego typu świetnie działa. Tylko musi być gęsta zawiesina z mielonego - rzadkie im nie wchodzi.

» Nie mar 22, 2009 20:37

galla, no to masz przegrzebane w kwestii past :twisted:

» Nie mar 22, 2009 20:42

moś pisze:galla, no to masz przegrzebane w kwestii past

Nie mam.
Po prostu nie podaję :mrgreen:

Chyba, że pojawi się jakaś nagła potrzeba podania.

» Nie mar 22, 2009 21:13

Monostra pisze:a Plusz ewentualnie siemię lniane zeżre?

Abojawiem

Chyba, że są jakieś chrupki z siemienia bo on jest chrupojad.

Na razie pędzluje kolację.
Nie widać, żeby mu coś dolegało.
Ale dalej mu nie dowierzam.

W nocy mam dyzur przy kuwecie.
Zadano mi wyjątkowo baczną obserwację kupska :roll:

» Nie mar 22, 2009 21:25

Odpędzacze senności nabyte?

Biedny Plusz, biedny redaf

» Nie mar 22, 2009 21:30

sibia pisze:Biedny Plusz, biedny redaf

Niech on już wyzdrowieje :crying:

A kleks po raz pierwszy przyczłapał do mnie i kazał się głaskać.
Po chwili się zorientował jaką głupotę palnął. I spitolił :roll:

» Nie mar 22, 2009 21:34

Czyli nic nowego

Acha- współczuje nocnego dyzuru

» Nie mar 22, 2009 21:44

redaf pisze:Chyba, że są jakieś chrupki z siemienia bo on jest chrupojad.

Są, sezamki. Całkiem dobre :lol:

.

Będzie dobrze. Skoro je, tzn., że nieźle się czuje.
:ok:

» Nie mar 22, 2009 22:00

Monostra pisze:
redaf pisze:Chyba, że są jakieś chrupki z siemienia bo on jest chrupojad.

Są, sezamki. Całkiem dobre .

Sezamki z siemienia? Siemianki znaczy?

A z Pluszem będzie ok. Jak mawiał mój wujek - jeść je, srać sra, to żyć będzie

» Nie mar 22, 2009 22:05

Monostra pisze:Skoro je, tzn., że nieźle się czuje.

Po rozkurczowym i przeciwwymiotnym pewnie tak jest.
Prawie cały przewód pokarmowy miał po tych pawiach pewnie pusty.
Nic dziwnego, że poszedł z atakiem na michę.
Teraz jest drzemeczka w koszyczku

A ja i tak co pięc minut sprawdzam, czy jeszcze dycha :crying:

Kurde, no.
Wetka jak go zobaczyła pierwsze co powiedziała to
No tak. Rudy... :roll:

Oczywiście, że nie pistacjowy w rózowe kropki.
Co te wety mają przeciwko rudasom? :twisted:

A Plusz mi schudł.
Biedulinek wazy tylko 6900
Pewnie po tych pawiach :crying:

» Nie mar 22, 2009 22:07

Matko, to ile on normalnie wazyl

biedny Plusz, kciuki trzymam zeby to nie bylo nic powaznego :ok:

» Nie mar 22, 2009 22:17

normalnie 10

znam rudła, co pancerny jest, wiets z tą delikatnością rudych to przesadzone

zdrowia chrześniakowi, spokoju redafu. jak tam Koć?

» Nie mar 22, 2009 22:18

redaf pisze:A Plusz mi schudł.
Biedulinek wazy tylko 6900
Pewnie po tych pawiach

Przepraszam. :oops:

» Nie mar 22, 2009 22:28

varia pisze:

Powiem biednemu Pluszu na marach.
Żadne "przepraszam" Cię nie uratuje :twisted:

pluszak pisze:jak tam Koć?

Biedna Frubsza zaliczyła dziś traumę.
Wyciagnełam transporterek.
Podjechałam samochodem - można go było zobaczyć z okna.
Kiedy weszłam do mieszkania w koszyczku na parapecie kuliło się malutkie coś.
Nawet kiedy odwiozłam Plusza od weta kuliło się dalej na wszelki wypadek, bo może teraz kolejnego wezmą

» Nie mar 22, 2009 22:35

biedna Koć, stresa damę nabawili! :twisted:

Plusza nie szkoda, pewnie symuluje. ozdrowieje w trymiga, zobaczysz

Koć&Pluszon 9. Gościnnie Wiking Fiord.

Kto przegląda forum