Martynka z chlamydiozą i wirusem FIP MA DS U LUTENCJI:)

[Bazyliszkowa]

Konin, myslę że dobry wet powinien wyjaśnić Ci wszystkie wątpliwości.
A może napisz do forumowej CoolCaty - ona na pewno chętnie udzieli Ci kompetentnej rady i wszystko wytłumaczy.
Kciuki za domek dla Martynki

[Lutencja]

Oj, sytuacja coraz bardziej się klaruje.
Domek blisko, coraz bliżej (tylko 170 km).

[Karotka]

Oj, sytuacja coraz bardziej się klaruje.
Domek blisko, coraz bliżej (tylko 170 km).

Lutencja...??? Czyzby?

[Lutencja]

[Karotka]

:oops:

pisz tu zaraz

[Lutencja]

Jesteśmy chętnym domkiem, tylko te wstrętne choróbska trochę nas przestraszyły (ze względu na naszego kotka Felka).
Mamy już prawie 100% pewność ze nasz niuniuś będzie bezpieczny.
A kiedy "prawie 100%" zamieni się w 100%, to ostateczna decyzja będzie należała do Konin.

[Karotka]

Jesteśmy chętnym domkiem, tylko te wstrętne choróbska trochę nas przestraszyły (ze względu na naszego kotka Felka).
Mamy już prawie 100% pewność ze nasz niuniuś będzie bezpieczny.
A kiedy "prawie 100%" zamieni się w 100%, to ostateczna decyzja będzie należała do Konin.

Lutencja
Super! Ciesze sie bardzo! I trzymam kciuki za Waszą decyzje!

Tez mam kotke ze schroniska. Od 1 stycznia. To kochana wspaniala dziewczyna. Miałam juz dwie kotki i wzięłam ja tylko na tymczas, ale juz po miesiacu wiedzialam, ze nigdzie jej nie oddam! Wczesniej mielismy tez kotke ze schroniska i to z bardzo złych warunków. Zuzia była z nami rok, odeszła w pażdzierniku. To był najwspanialszy, najkochańszy kot. Moja największa przyjaciółka!
Takie koty ze schroniska kochaja najbardziej!

Ja biorąc kota robia badania na FIV i białaczke. To najwazniejsze. Nigdy nie robiłam kotu badań na FIP. Koty, które przygarniam na tymczas czesto pochodza ze schroniska czy wprost z ulicy, wiec to ze miały kontakt z wirusem jest wielce prawopodobne.
Z chlamydioza nie mialam osobiście styczności, ale to co pisza dziewczyny jest bardzo budujace!

Ja bym sie skontaktowała z CoolCaty tak jak radzą. Ona na pewno Ci odpowie na wszystkie pytania.

[Bazyliszkowa]

Trzymam kciuki za dobrą decyzję!

[Konin]

Pani Lutencjo! Zna już pani wyniki Martynki, proszę zatem (jeśli będzie miała Pani taką możliwość) przedyskutować kwestię chorób/nie chorób Martynki z weterynarzami z Wrocławia. Najważniejsze jest aby upewniła się Pani,że pobyt Martynki w Pani domu nie zagrozi zdrowiu Pani kota. Co do tego musi mieć Pani 100% pewności. Nie chcielibyśmy aby Pani kotek miał się rozchorować, ani aby była Pani przez to zmuszona zwrócić Martynkę.
Trzymamy kciuki:)

[Beata B.]

....ale super wieści

Martynko, nawet nie wiesz, że domek Ci się kroi !!!

[KarolinaS]

jak ktoś już pisał, testy na Fip informują tylko o obecności koronowirusa w organizmie ; 90% kotów ma koronowirusy; to czy zamienią się w zapalenie otrzewnej (Fip)to kwestia całkowicie losowa FIp absolutnie nie jest zaraźliwy, a raczej powodowany mutacją koronowirusa.

Jeden z naszych kociastych - Igor ma zdiagnozowane koronowirusy, poza nim mamy jeszcze trzy koty (kiedy braliśmy kotkę na tymczas nawet nie robiliśmy testów na Fip, tylko na felv i fiv)

trzymam kciuki za koteczkę i pomyślną decyzję domku

i proszę koniecznie trzeba zmienić tytuł, brzmi przerażająco i na szczęście nieprawdziwy

[ciaptak]

Martynko, trzymam kciuki... baaardzo mocno.

[Karotka]

Rozmawiałam z moim wetem przy okazji wizyty i podpytywalam o chlamydioze. Powiedzial, ze ma kilka przypadkow osób, które maja kilka kotów w tym jednego z chlamydioza. Leczy sie to antybiotykiem, nie mial przypadku zarazenia innego kota, chociaz mówił, ze czasem zdarzały sie nawroty w postaci wysieku z oczek, ale po podaniu leków objawy ustepowały.

[Bazyliszkowa]

Zaglądam z nadzieją na dobre wiesci...

[Konin]

Też zaglądam i też z nadzieją na dobre wieści.
Okazuje się,że to co początkowo brzmiało jak wyrok, nie jest takie straszne. Można to wyleczyć a Martynka zasługuje na to:)