ja dostane zawału, naprawde
budze sie, a tu Rudzia w najlepsze przegryza sznurkową firankę (którą nigdy, przenigdy wcześniej się nie interesowała) - okazało się, że udało się jej przegryźć 2 sznurki - ja panika, od razu to zdjęłam, patrzę ile jest przegryzionych i czy nie daj Boże jakiegoś nie zjadła
wiszące krótsze sznurki znalazłam tez 2 (po 10 krotnym sprawdzeniu z walącym sercem i czesaniu tego 'włos' po 'włosie' moja własną szczotką), więc kamień z serca, że żadnego dłuższego nie udało się jej pożreć, więcej szczęścia niż rozumu mam naprawdę ;( ;( ;( ale wydaje mi się, że 1 z nich jest jakieś 4 cm krótszy - co prawda one nie są idealnie równe, ale na wypadek, gdyby to jednak zjadła, wolę dmuchać na zimne, więc zaraz będzie parafina i dybanie na qpkę, ale i tak już dzisiaj przeszlam falę histerii, tel do wetki, lekturę wszystkich wątków pt. 'jak poznać, że w jelitach jest ciało obce' i chociaż wiem, że taki mały kawałek (zakładając, że w ogóle go zjadła) powinien się dać spokojnie wydalić, to i tak zaraz zejde chyba
