Witam, wróciliśmy wczoraj wieczorem.
Urlop udany, pogoda cudowna cały czas słońce - jak zawsze Włochy nas nie zawiodły. A tutaj pogoda depresyjna
Trasy przygotowane fantastycznie. Nasz kondycja z dnia na dzień była coraz lepsza, ale nie daliśmy rady na raz pokonać najdłuższej przeszło 12 km trasy z lodowca. Musiał być jeden krótki przystanek
Koteczki nie były samotne ale mimo to zgotowały nam serdecznie powitanie, zostaliśmy wylizani a miziankom nie było końca.