Tymczasowe Niekochane II-czekają na domy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 18, 2009 9:05

śliczny Kajtulec. Chciałabym takie nowodomkowe, szczęśliwe zdjęcia moich tymczasów zobaczyć

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 18, 2009 9:07

Kajtusiu :* cieszę się że wszystko już dobrze :D

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Czw mar 19, 2009 9:27

Zuzolek bez zmian. Już nie taki płochliwy, ale dotknąć dalej się nie da. Nie chcę go stresować i czekam, aż sam podejdzie. Sama nie wiem, czy dobrze robię, ale mamy czas.

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 19, 2009 11:05

moony-a jak z jedzonkiem? wsunie cos na bank jak mu podasz? jakis smakołyk?
bo myslę, czy by mu nie zamówic kropli Bacha u ryski
ale trzeba miec pewnosc,ze pochłonie


Trzymajcie dzis kciuki za Sówke-czeka w lecznicy na sterylke i najprawdopodobniej usuniecie zebów.
Strasznie ja bolą, a wezły -te takie pod zuchwą ma wielkie jak niewiemco :( .Bedzie miała robiona tez biochemie

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 19, 2009 16:24

z jedzonkiem ok. Zjada, co mu daję. Nie jest co prawda żarłokiem, ale je normalnie. W kuwetce też wszystko w normie :wink:

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 19, 2009 16:30

Za Sóweczkę oczywiście są kciuki :ok: :ok:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Czw mar 19, 2009 16:32

Mała1 pisze:Trzymajcie dzis kciuki za Sówke-czeka w lecznicy na sterylke i najprawdopodobniej usuniecie zebów.
Strasznie ja bolą, a wezły -te takie pod zuchwą ma wielkie jak niewiemco :( .Bedzie miała robiona tez biochemie


Trzymam mocno i czekam na decyzje.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 19, 2009 16:38

moony-ale je cos z czym zmiesz sie dobrze kropelki?
Jakis przysmak, np tunczyk

Sówka niestety nadal nieciachnieta i z biedną obolała mordką :(
Ale wyniki krwi ma nienajlepsze.
Nerki-o ktore sie bałam oki.
Za to morfologia kiepska, stan zapalny, anemia i lekkie odwodnienie.
Za duze ryzyko narkozy teraz.
Trzeba ja najpierw jednak postawic lepiej na łapki.
Jest od dzis na antybiotyku, ma jesc conwalescensa i duzo pic
Właśnie wyprobowałam, lubi na szczęscie kocie mleko :wink: , bo wody nie chce pić.
Lidka-zapytaj tymczas czy poczeka jeszcze na Sówke troche?
Wygodniej mi tutaj, w łazience dawac antybiotyki w zastrzykach.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw mar 19, 2009 16:40

Mysle, ze nawet bez pytania moge powiedziec, ze poczeka.
Ale spytam dzis napewno.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 20, 2009 9:57

no, zaczynam eksperymentować z puchami. Zobaczymy, co z tego wyniknie.
Dziś Zuzolec konwersował z Leosiem, wyśpiewującym pod drzwiami serenady. Zuzol, nieiwele myśląc, dołaczył się ochoczo :D
Drzwi zostawiam mu otwarte, bo się z moimi czworołapnymi dogaduje bez problemu. Do mnie podchodzi z większą rezerwą. Będąc na nieosłoniętym terenie, już nie czmycha na mój widok w panice,ale głasknąć się nie da. Dziś rano usłyszałam "ssssssssssssy"pod moim adresem.
No, ale pracujemy nad komunikacją :wink:

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 20, 2009 10:43

jeszcze trochę i do Ciebie tez przyjdzie :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 20, 2009 13:07

no myśle, że w końcu nadejdzie ten moment :)
Z ciocią Gruchą też długo trwało, a teraz już parę razy dała mi się posmyrać po żółtym, spasionym brzucholku :wink:

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 20, 2009 16:48

Uwaga! Uwaga!!!!!
zgadnijcie, kogo dziś przed południem spotkałam?? 8)
Idę, patrzę, a tu TOLO ze swoją Natalą. Stał się jeszcze przystojniejszy. Futerko błyszczące, puszyste. Przywitał się ze mną ładnie :lol:
Rozmawiałam z nimi, Tolo z Pańcią przesyłają Wam pozdrowienia :1luvu:
Byli w lecznicy, bo Tolek miał biegunkę, ale mu przeszło juz. Nawet się nauczył już korzystać z krytej kuwety, choć zdarzyło mu się parę wypadków.
Ogólnie wszyscy zadowoleni.

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 20, 2009 18:06

Toluś :D - musze kiedys go koniecznie odwiedzic :D

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt mar 20, 2009 20:01

przecież jesteś zaproszona :wink:

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1312 gości