Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+)i Daszka(DT).Fotki-s.93 i 94

[milenap]

Jejku Sylwia, podziwiam!

[Myszolandia]

teraz już się przyzwyczaiłam.Weszło mi to już w nawyk hihihihi

[milenap]

Sylwia, jakoś trudno mi sobie wyobrazić taką godzine do wstawania!

Ja sie juz kłade, tylko chciałam zamieścić krótkie ogłoszenie:

Sprzedam niedrogo skórke z duzego wypasionego kocura. Skórka ładna i zadbana.

Mam 4 koty i 6 kuwet zmienianych po każdym użyciu. Glut qpale wali codziennie do wanny...pogodziłam sie z tym, skoro lubi, a mnie nie sprawia różnicy skąd sprzątam...

Ale dziś przegiał: nalał przy mnie, patrząc mi prosto w oczy, na ściane!!!!

Coś mu sie lekko pomyliło chyba, bo klejnotów pozbył się jakieś pół roku temu

[kropkaXL]

Oj Glucie,ale wstyd!-co Ci do tego łebka strzeliło ????

[MMKD]

Gluś chce pokazać, że nadal jest mężczyzną

[mumka27]

on chce miec pańcie tylko dla siebie!

[milenap]

Dziewczyny, on sie nawet nie zmieszał nie chciałam mu już przerywać tego sikania, potem powiedziałam mu co o tym myśle, a on poleciał do kuchni, bo chyba myślał, ze chce mu dać coś dobrego

porazka wychowawcza kolejna

[Anna61]

To moja Kubisia tak obszczywa wszystko. Zapewne Milenko czytałaś u mnie na wątku o niej. A tez jest 6,5 roku po steryle, którą miała po pierwszej rujce. Ona nie sika typowo jak w kuwecie, ona poprostu zaznacza teren.

[milenap]

Aniu, ale Glutek zrobił to pierwszy raz i nalał tak, jak w kuwecie...a on ma siura porządnego....tak z pół filizanki na jeden raz

[Anna61]

Pierwszy raz to bardzo dziwne.
Moja Kubiśka to też leje dużo, nie parę kropel, po czym wszystko jest do prania, o ile mogę zdjąć i wyprać!. Dużego łóżka przecież nie wypiorę, szczególnie jak było kupione. Poduszkę nową wyprałam, ale łóżko tylko wyczyściłam na mokro. I tak co jakiś czas, coś jest oblane.

[kropkaXL]

To moja Kubisia tak obszczywa wszystko. Zapewne Milenko czytałaś u mnie na wątku o niej. A tez jest 6,5 roku po steryle, którą miała po pierwszej rujce. Ona nie sika typowo jak w kuwecie, ona poprostu zaznacza teren.

Moja Pyniusia tak lała.a właściwie leje-nie leje tylko wtedy ja feliway jest włączony!!!!

[milenap]

U mojej mamy są 2 lejki- Smok i Termisia, jak tylko mamy za długo nie ma, wszystko oblane kanapa ma już na stałe foliowy pokrowiec, na to koce są położone,mama próbowała już chyba wszystkiego-nie działa!

Miałyśmy też poprzednią kotkę - Lalunie i ona sikała całe swoje życie (13 lat w domu), ale to dlatego, że poprzednia właścicielka, zanim chciała ją wyrzucić, to nauczyła ją sikać na szmate, wkładała jej do kuwety. I tym sposobem Lala całe zycie traktowała każdy kawałęk materiału jak coś do siusiania.

[kropkaXL]

O Boże,ale metoda!!!!!!co tej kobiecie do głowy przyszło? -szmata do kuwety?
Oj ma sie Twoja Mama z dwoma lejkami-ja mam jedna Pyniusię i momentami juz byłam załamana,ale i tak jej wybaczam-bo co mam zrobić,ona i tak jest pokrzywdzona przez los-jest głucha

[Anna61]

Ludzie to mają pomysły!

U mnie zdarzyło się dosłownie parę razy, że mi sie Bunia zesikała na łóżko, ale to była moja wina, bo go nie pościelałam, a Bunia lubi porządek w domu.
Luśka znowu lubi sikać do misek, szufelki a nawet wiaderka które stało na balkonie. Do tej pory nie wiem jak ona to siku tam zrobiła, bo przecież tam nie weszła, bo wiadereczko było małe, bez możliwości stanięcia na dnie 4 łapkami. Wysoko na szafce stoi nieduża miska do mycia podłóg i kiedyś z rozmachem ja biorę z góry a tam siku i fru wszystko na mnie i na kuchnie.
Teraz kładę miskę do góry dnem, coby żadnego kota nie kusiło, sie tam zesikać.

[milenap]

Ludzie to mają pomysły!

U mnie zdarzyło się dosłownie parę razy, że mi sie Bunia zesikała na łóżko, ale to była moja wina, bo go nie pościelałam, a Bunia lubi porządek w domu.
Luśka znowu lubi sikać do misek, szufelki a nawet wiaderka które stało na balkonie. Do tej pory nie wiem jak ona to siku tam zrobiła, bo przecież tam nie weszła, bo wiadereczko było małe, bez możliwości stanięcia na dnie 4 łapkami. Wysoko na szafce stoi nieduża miska do mycia podłóg i kiedyś z rozmachem ja biorę z góry a tam siku i fru wszystko na mnie i na kuchnie.
Teraz kładę miskę do góry dnem, coby żadnego kota nie kusiło, sie tam zesikać.

Aniu, przepraszam, ale....

Tak, Dziewczyny, to było wiele lat temu, kobieta wzięła malutką koteczke i tak ją nauczyła, a po kilku m-cach przestało jej sie podobać

Kasiu, no mama się troche ma z nimi, ale juz się pogodziła z tym. Zresztą Lalunia tak całe życie robiła, więc się przyzwyczaiłyśmy, jak minimalizować ryzyko

Zresztą Termisia i Smok mają takie fale: kilka tyg. spokój, a potem troszke sikania i tak ciągle. Najbardziej sikają, jak mama wyjeżdza delegacje np (dziadek jest u nich 2 razy dziennie wtedy), ale długo siedzi w pracy.