Koty pod mlotek!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 20, 2004 18:38

Ano właśnie.... regulamin regulaminem, ale w Allegro sie go przestrzega... Hodowca może również zabezpieczyć sie stosowną umową sprzedaży kota (jak podejżewam większość to czyni), ale już dziś wiem że taka umowa to się na "plaster" nadaje, bo co innego umowa między dwoma osobami a kodeks prawa cywilnego.... Nie z autopsji, ale z sytuacji bliskiej mi osoby wiem, że to na nic...
No, chyba, że sama umowa w oparciu o wspomniany kodeks skonsktruowana jest przez prawnika i/lub parafowana również przez prawnika - a takiego przypadku wsród hodowców kotów jeszcze nie widziałem...:-)

ps. napisałem troche ogólnikowo - więc niech nikt nie zarzuci mi że umowa sprzedaży-kupna np. samochodu też nic nie daje, bo to zupełnie inny wymiar i nie "taaaakie" paragrafy z palca wyssane potrafi nie jeden hodowca w swojej umowie wymyślić, że ech.... Prawnicy mają wtedy ubaw, bo jednak dalej mało im pociechy w tym trudnym zawodzie...
Dla przykładu - ironizując konkluzją po przeczytaniu takiej przykładowej umowy (to z autopsji) - kupujesz za majątek kota i bez zgody właściciela nic z nim zrobić nie możesz... Ani pokryć takim kocurem tylko takim lub dać do krycia, nie brać udziału w takiej wystawie tylko takiej... Jednym słowem twój kot a nie Twój... Kupiłeś auto to się patrz na niego do woli bo na jazdę nim poprzedni właściciel nie pozwala.... :-)
Raddemenes
_________________
Obrazek

Raddemenes

 
Posty: 1725
Od: Śro lis 19, 2003 23:40
Lokalizacja: "Z krainy czarów"

Post » Wto sty 20, 2004 19:54

I znow przesadzasz :( umowa jesli jest dobrze skonstruowana, staje sie umowa - jak kazda umowa kupna - sprzedazy. Zaden prawnik nie musi jej podpisywac tak jak i wspomnianej przez Ciebie umowy kupna - sprzedazy nie podpisuje prawnik. Niedawno na forum hoowlanym byla mowa o umowach hodowlanych i jakos nie zauwazylam, zeby na nich byla mowa o tym, aby ktos ograniczal dostep do konkretnej wystawy czy tez krycia konkretnym kotem. I zapewniam, ze jesli cos by sie z kociaciem, ktorego ja sprzedam, stalo - np zostalby sprzedany do jakiegos sklepu badz na handel, wystapie na droge sadowa z powodztwa cywilnego.
I ostatnia rzecz - nikt sie nie kaze danej osobie podpisywac pod taka umowa, ktora jest wg niego nie do zaakceptowania. Zawsze mozna kupic kota u innej osoby lub wynegocjowac umowe, ktora bedzie akceptowalna.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 20, 2004 22:46

Kinus, nie przesadzam...
Mówiłem, że pisze ogólnikowo, więc nie czepiaj sie proszę - chcesz wiedziec więcej na ten temat to zapraszam na priv...

Kup Ty w naszym kraju choćby MCO, NFO.... gdzie nie masz napisane w "tej umowie", że:
- kotecka należy karmić tym, a tym.... i absolutnie niczym innym...
- kotecki nie wolno kryć kocurkiem z linii hodowlanej tej a tej Pani (bo się hodowle nie nawidzą), a kocurkiem to nie wolno pokryć kotecki.... blablabla...
- kotecka "tseba 17 razy w miesiącu do weta na kontrole",
- koteckę wolno pokryć jak "muchi w nosie hodowcy" przestaną mu dokuczać... i nie wcześniej jak przed 18 m-cem życia.... ?
- kocurek to moze sobie potomstwo "zaliczyć" jak mu hodoca pozwoli (oczywiście mowa o kotach bez żadnych wpisów odnośnie hodowli - czyli tzw. pełny rodowód...) a nie przyjęte przepisy i odpowiedni ku temu wiek...
- kotecka to to a to siamto.... wyliczać tu wiele...

Zrozum - to nie mój wymysł tylko "twórczość" hodowców którzy poza fiołem na punkcie swoich kotów (i dobrze) to mają "narąbane w tych globusach" że szkoda gadać... Inne koty (tym bardziej konkurencji hodowlanej) ich nie interesują - a to juz nie dobrze... Poprostu w myśl starego porzekadła żydowskiego "... siedzi facet spokojnie na tonącym Titanicu u mówi: - nie mój okręt, niech tonie..."

Bzdura totalna!!!!

Oczywiście nie wpisuję wszystkich hodowców pod jedną kreskę, ale na 10 poznanych hodowców wymienię tylko jedną rasę MCO, ale - wierz mi że we wszystkich kategoriach się podobni znajdują - tylko 1 (w porywach do 2) to ludzie.... poprostu ludzie, a nie "globusy"...

Masz rację, że nie musisz się decydować na podpis umowy która Ci nie odpowiada... Tak tez wiele razy sam zrobiłem....
Ale czy tu decyduje konkretny kot, który mi odpowiada/podoba się czy bzdury w jakiejś umowie, którą w większości przypadków każdy sąd odrzuci, bo ni jak podobny z przytoczonych zapis nie idzie w parze z kodeksem cywilnym...?
Raddemenes
_________________
Obrazek

Raddemenes

 
Posty: 1725
Od: Śro lis 19, 2003 23:40
Lokalizacja: "Z krainy czarów"

Post » Śro sty 21, 2004 0:40

Przepraszam, ze sie wcinam. Byl tu juz kiedys taki watek na temat hodowli i hodowcow, ktorzy wzburzyl niejedna krew. Dlatego Raddemensie powstalo osobne Forum dla hodowcow, ktorzy wlasnie tam roztsrzygaja podobne kwestie. Sadze, ze to nie jest dobre miejsce na takie dyskusje. Tutaj sa kociarze, li tylko :wink:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Śro sty 21, 2004 1:37

Kociolub pisze:Uwazam jednak, ze tego typu Forum moze samo wyraznie napietnowac takiego hodowce.


Masz jakis konkretny pomysl jak to Forum moze napietnowac takiego hodowce? Ja swoj pomysl podalem - droga oficjalna (np dzieki Allegro) ustalic co to za hodowla, znalezc ja na liscie zwiazku (SHKRP albo PZF) i zglosic na ta hodowle skarge do zwiazku. Niepotrzebne do tego jest Forum. Ale niestety nie mam pomyslu jak to Forum moze napietnowac sprzedajacego na Allegro... mamy wszyscy, kazdy z osobna napisac do niego maila w stylu "a fe!" ? :roll:
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 21, 2004 1:45

Raddemenes - przesadzasz, i to grubo. Tak się składa, ze mam dwa NFO, kupione w Polsce jak najbardziej i zadnych "much w nosie" u hodowcy nie zauważyłam. Ani oznak porabania pod globusem. Może byś tak troche złagodził ton? Bo obrażasz kilka osób z tego forum, którzy hoduja koty, nie wspominajac już o znieważaniu inteligencji forumowiczów.
Dla Twojej informacji: pierwszego kota kupiłam jako niewystawowego, jednak kiedy dorósł i okazał sie jednak wystawowy, hodowca ani nie myślał narzucac mi wystaw, ani związku, nie wspominając nawet o dopłacie za kota.
A Kinus ma rację: trzeba próbować i wysyłać pisma do związku, bo labidzenie i łapanie sie za glowe jeszcze nigdy niczego nie załatwiło i nie doprowadziło do konstruktywnych rozwiązań.
Kociolubie, niecierpliwie czekam na wynik Twoich działań :D:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 21, 2004 8:56

Co do oceny hodowcow MCO i NFO - uwazam, ze grubo przesadzasz, albo powinnam Tobie wspolczuc takich kontaktow :?
A co do umowy.... jesli zgodzilbys sie podpisac umowe, w ktorej mowa o tym, ze samochod masz obowiazek pomalowac w stokrotki, to musisz to zrobic. Zobowiazales sie. Tak samo jest z jakimikolwiek umowami, chyba, ze wkraczaja one w kodeks karny.
Kazda umowa zawiera klauzule "W sprawach nie uregulowanych niniejszą umową zastosowanie mają odpowiednie przepisy kodeksu cywilnego.

Ewentualne spory powstały w toku wykonywania niniejszej umowy strony poddają pod rozstrzygnięcie właściwego rzeczowo sądu w ....."
I ta klauzula zalatwia wszystkie sprawy NIE UREGULOWANE niniejsza umowa, czyli wszystko niedopowiedziane. To, co dopowiedziane i podpisales, obowiazuje Ciebie czy tego chcesz, czy nie.
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 93 gości