Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
soso pisze:Monika nie ma problemu, więcej niż chętnie ugościmy PuchatkaChoć oczywiście mam nadzieję, że domek z niego tak łatwo nie zrezygnuje
Adam będzie w sobotę w Gdyni, a w niedzielę będziemy na pewno oboje
Sylwi@ pisze:Po prostu chciałam szczerze usłyszeć, że PKDT odsyła i będzie odsyłać koty do schroniska, a nie jak to wcześniej pisano, że jest to tylko propozycja. Dorosły kot za trzy kociaki.
Proponuję, żebyście na swojej stronie napisały, że interesują Was tylko kociaki, które jak wcześniej ktoś napisał, schodzą jak ciepłe bułeczki. Może wtedy ludzie przestaną dzwonić i problem weteranów się Wam skończy. Będziecie miały tylko maluszki, bo tego od Was oczekują ludzie. Też ktoś coś takiego napisał..
I może jeszcze nazwę zmięcie PKDT-KOCIAKÓW.
I jeszcze jestem ciekawa, czy odsyłacie koty tam, skąd wzięłyście Grację?A może tam zaproponujcie swój układ?
Sylwi@ pisze:Sabina, najpierw robisz super reklamę swoich kotów, że Wasze są piękne, zdrowe, kuwetowe, a nasze kochane i słodkie. ale.."gorsze", bo problemowe. Teraz jak robi się tłoczno, to wyjście awaryjne schronisko.
Dlaczego ludzie pozbywają się starszych kotów, bo są to często koty chore. Do tego dochodzi stres w schronisku. Niektóre chcą się zagłodzić na śmierć. Nieraz to jest gehenna.
Wiadomo, schronisko to nie dt, nie możemy być z naszymi kotami 24 godz na dobę. Musimy iść do domu i zająć się rodziną i dziećmi. Następnego dnia idziemy do pracy z duszą na ramieniu, co zastaniemy.I bywa różnie..
Iza jest chodzący szkielet, a mnie mąż wczoraj powiedział, że robi się zemnie szkielecik.
Oczywiście nie odmawiam przyjęcia kota, ale tak samo można powiedzieć, że jeśli mamy mniej kotów lepiej możemy się nimi zająć. Wcześniej wyłapać choroby. Im mamy ich więcej, tym ich szanse maleją.
Ja po prostu nie mogę zrozumieć, dlaczego często Twoim rozwiązaniem ma być schronisko. Właśnie tego nie mogę zrozumieć
seja pisze:Sylwi@ pisze:Po prostu chciałam szczerze usłyszeć, że PKDT odsyła i będzie odsyłać koty do schroniska, a nie jak to wcześniej pisano, że jest to tylko propozycja. Dorosły kot za trzy kociaki.
Proponuję, żebyście na swojej stronie napisały, że interesują Was tylko kociaki, które jak wcześniej ktoś napisał, schodzą jak ciepłe bułeczki. Może wtedy ludzie przestaną dzwonić i problem weteranów się Wam skończy. Będziecie miały tylko maluszki, bo tego od Was oczekują ludzie. Też ktoś coś takiego napisał..
I może jeszcze nazwę zmięcie PKDT-KOCIAKÓW.
I jeszcze jestem ciekawa, czy odsyłacie koty tam, skąd wzięłyście Grację?A może tam zaproponujcie swój układ?
Nie do końca pojmuję powody Pani rozgoryczenia ...
Wszystko co miało zostać powiedziane na ten temat zostało już powiedziane.Koniec.
Nie wiem kim Pani jest. Gdzieś mi mignęło , że osobą decydującą w procesie przyjmowania kotów do schroniska Ciapkowo...Sylwi@ pisze:Sabina, najpierw robisz super reklamę swoich kotów, że Wasze są piękne, zdrowe, kuwetowe, a nasze kochane i słodkie. ale.."gorsze", bo problemowe. Teraz jak robi się tłoczno, to wyjście awaryjne schronisko.
Dlaczego ludzie pozbywają się starszych kotów, bo są to często koty chore. Do tego dochodzi stres w schronisku. Niektóre chcą się zagłodzić na śmierć. Nieraz to jest gehenna.
Wiadomo, schronisko to nie dt, nie możemy być z naszymi kotami 24 godz na dobę. Musimy iść do domu i zająć się rodziną i dziećmi. Następnego dnia idziemy do pracy z duszą na ramieniu, co zastaniemy.I bywa różnie..
Iza jest chodzący szkielet, a mnie mąż wczoraj powiedział, że robi się zemnie szkielecik.
Oczywiście nie odmawiam przyjęcia kota, ale tak samo można powiedzieć, że jeśli mamy mniej kotów lepiej możemy się nimi zająć. Wcześniej wyłapać choroby. Im mamy ich więcej, tym ich szanse maleją.
Ja po prostu nie mogę zrozumieć, dlaczego często Twoim rozwiązaniem ma być schronisko. Właśnie tego nie mogę zrozumieć
Pani wcześniejsze posty świadczą , że nie chce Pani "nowych kotów " w schronisku , bo robi się z Pani szkielecik, bo lepiej może się Pani zająć innymi kotami...
Zadaniem schroniska jest zapewnienie bezdomnym kotom/psom dachu nad głową , jedzenia i opieki.
A my jak się mamy zająć kotkami jak nie mamy dlań miejsc ?
Skąd wziąć pieniądze na leczenie kotów?
Propozycje do zmian nazwy PKDT pozostawię bez komentarza.
seja pisze:Sylwi@ pisze:Po prostu chciałam szczerze usłyszeć, że PKDT odsyła i będzie odsyłać koty do schroniska, a nie jak to wcześniej pisano, że jest to tylko propozycja. Dorosły kot za trzy kociaki.
Proponuję, żebyście na swojej stronie napisały, że interesują Was tylko kociaki, które jak wcześniej ktoś napisał, schodzą jak ciepłe bułeczki. Może wtedy ludzie przestaną dzwonić i problem weteranów się Wam skończy. Będziecie miały tylko maluszki, bo tego od Was oczekują ludzie. Też ktoś coś takiego napisał..
I może jeszcze nazwę zmięcie PKDT-KOCIAKÓW.
I jeszcze jestem ciekawa, czy odsyłacie koty tam, skąd wzięłyście Grację?A może tam zaproponujcie swój układ?
Nie do końca pojmuję powody Pani rozgoryczenia ...
Wszystko co miało zostać powiedziane na ten temat zostało już powiedziane.Koniec.
Nie wiem kim Pani jest. Gdzieś mi mignęło , że osobą decydującą w procesie przyjmowania kotów do schroniska Ciapkowo...Sylwi@ pisze:Sabina, najpierw robisz super reklamę swoich kotów, że Wasze są piękne, zdrowe, kuwetowe, a nasze kochane i słodkie. ale.."gorsze", bo problemowe. Teraz jak robi się tłoczno, to wyjście awaryjne schronisko.
Dlaczego ludzie pozbywają się starszych kotów, bo są to często koty chore. Do tego dochodzi stres w schronisku. Niektóre chcą się zagłodzić na śmierć. Nieraz to jest gehenna.
Wiadomo, schronisko to nie dt, nie możemy być z naszymi kotami 24 godz na dobę. Musimy iść do domu i zająć się rodziną i dziećmi. Następnego dnia idziemy do pracy z duszą na ramieniu, co zastaniemy.I bywa różnie..
Iza jest chodzący szkielet, a mnie mąż wczoraj powiedział, że robi się zemnie szkielecik.
Oczywiście nie odmawiam przyjęcia kota, ale tak samo można powiedzieć, że jeśli mamy mniej kotów lepiej możemy się nimi zająć. Wcześniej wyłapać choroby. Im mamy ich więcej, tym ich szanse maleją.
Ja po prostu nie mogę zrozumieć, dlaczego często Twoim rozwiązaniem ma być schronisko. Właśnie tego nie mogę zrozumieć
Pani wcześniejsze posty świadczą , że nie chce Pani "nowych kotów " w schronisku , bo robi się z Pani szkielecik, bo lepiej może się Pani zająć innymi kotami...
Zadaniem schroniska jest zapewnienie bezdomnym kotom/psom dachu nad głową , jedzenia i opieki.
A my jak się mamy zająć kotkami jak nie mamy dlań miejsc ?
Skąd wziąć pieniądze na leczenie kotów?
Propozycje do zmian nazwy PKDT pozostawię bez komentarza.
Agnieszka Marczak pisze:Jezu dziewczyny co z Wami![]()
Chyba jakieś przesilenie wiosenne czy co
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości