Martynka z chlamydiozą i wirusem FIP MA DS U LUTENCJI:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 17, 2009 13:31

tillibulek pisze:
czytalam o chlamydiach i wydaje mi sie, ze tutaj tkwi jeszcze wiekszy problem - to jest choroba, ktorą czlowiek moze sie zarazic od kota



...też o tym myślę :( .

A co do domków, to jednak zdarzają się takie, które chcą pomóc właśnie takim kotkom szczególnej troski :wink: .

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Wto mar 17, 2009 13:34

A ze zdrowym kotem nie może być? Przecież w schronisku nie jest izolowana, więc co z innymi kotkami? Czy istnieje taka możliwość aby wyniki były mylące?

Lutencja

 
Posty: 249
Od: Czw lut 26, 2009 8:47
Lokalizacja: podWrocław

Post » Wto mar 17, 2009 13:35

Beata B. pisze:
tillibulek pisze:
czytalam o chlamydiach i wydaje mi sie, ze tutaj tkwi jeszcze wiekszy problem - to jest choroba, ktorą czlowiek moze sie zarazic od kota



...też o tym myślę :( .

A co do domków, to jednak zdarzają się takie, które chcą pomóc właśnie takim kotkom szczególnej troski :wink: .


ja wiem, Beata, bo mi tez sie marzy czy przygarnac koty z podworka, czy jakies bidki.. ale ta choroba z opisu wyglada na naprawde niebezpieczna - strasznie sie martwie o tą kotunie - nie wiem czemu tyle zlego ja w zyciu spotyka... teraz wypadaloby dac cos na PLUS - niech np. testy wyjda za drugim razem negatywne............

Karotka, masz racje, najwazniejsze, zeby domek sie zakochal...

i zeby wydobyc Martynke zanim w schronisku zadecydują o najgorszym :(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto mar 17, 2009 13:37

tillibulek pisze:
i zeby wydobyc Martynke zanim w schronisku zadecydują o najgorszym :(


tez sie tego najgorszego obawiam... :(
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 17, 2009 13:47

Karotka pisze:
tillibulek pisze:
i zeby wydobyc Martynke zanim w schronisku zadecydują o najgorszym :(


tez sie tego najgorszego obawiam... :(


z drugiej strony niejednokrotnie jest tak, ze ludzie interesuja sie tymi chorymi i najbardziej potrzebujacymi.. wiec moze jej historia zlapalaby jakas dobra dusze za serce...

ech, poobgryzalam pazury z nerwow :(:(:(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto mar 17, 2009 13:52

to az niemozliwe ze do jednego kota tyle sie naczepialo chorób :(
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 17, 2009 14:55

Karotka pisze:
tillibulek pisze:
i zeby wydobyc Martynke zanim w schronisku zadecydują o najgorszym :(


tez sie tego najgorszego obawiam... :(



...o jej, nie pomyślałam o tym 8O .

Wiem, że niektóre osoby mają w domu koty zdrowe i jakiegoś biedaka z FIV-em ( na forum to na pewno Maryla i sarra), ale co innego jak się już taki kot trafi, a co innego świadomie się na to decydować.
Z tego co wiem, to jeżeli koty są spokojne (nie tłuką się) i wysterylizowane to ryzyko zarażenia nie jest bardzo duże, ale zawsze jest :( .

:ok: za domek dla Martynki.

Beata B.

 
Posty: 647
Od: Pon sty 01, 2007 17:23
Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz

Post » Wto mar 17, 2009 15:20

Garść informacji o FIV:
Wirus występuje we krwi, płynie mózgowo – rdzeniowym i ślinie. We wczesnej fazie infekcji gromadzi się on w nabłonku komórek przewodów międzypłatowych ślinianek.

Za pośrednictwem śliny wnika do ran, jakie powstają np. podczas walki kotów. Zakażenia mogą się również szerzyć poprzez lizanie ran oraz wzajemną toaletę. Raczej bez znaczenia w szerzeniu się choroby jest korzystanie ze wspólnych misek czy pomieszczeń. Podobnie jest w przypadku zakażeń aerogennych. Te drogi odgrywają dużą rolę w szerzeniu się zakażeń wtórnych, przede wszystkim bakteryjnych. Kontakty płciowe również nie odgrywają znaczącej roli w rozprzestrzenianiu się infekcji.


Do infekcji kociąt może dojść w łonie zakażonej matki, w trakcie porodu oraz za pośrednictwem mleka zawierającego wirus. Jedną z dróg zakażenia jest transfuzja krwi lub jej komponentów. Zakażenie wirusem FIV utrzymuje się przez całe życie, chociaż w większości przypadków nie rozwijają się objawy choroby.


Więcej informacji tu:
http://www.weterynarz.com.pl/portal/ind ... &Itemid=61

Na forum jest sporo kotów z FIV, np. kristinbb ma oprócz kotów fiv-ujemnych dodatniego Cesara.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 17, 2009 15:35

dzieki, Bazyliszkowa, chetnie o tym poczytam..

ciekawa jestem czy tak jak u ludzi, FIV oznacza wczesniejsza smierc, bo jednak ludzie z HIV zyja kilka lat od wykrycia, starosci nie dozywaja... :(:(:(

a czy te chlamydie sa bardzo trudne do wyleczenia..?? w schronisku nie mogliby cos na to zaradzic...? mi to sie skojarzylo z objawami kk jak czytalam o tej chorobie...

strasznie mi zal Martynki - to taka wdzieczna kicia...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto mar 17, 2009 16:38

To teraz trochę o chlamydiozie:
Chlamydia dobrze reagują na podawanie antybiotyków. Zazwyczaj lekiem z wyboru są tetracykliny. Preparaty zawierające tetracykliny dostępne są w formie doustnej i jako maść do podawania dospojówkowego. Na ogół stosuje się lek w obu tych formach jednocześnie. Dostępne są szczepionki przeciw chlamydiom i są one coraz powszechniej stosowane.

To cytat stąd: http://www.kotyrasowe.com/index.php/chlamydioza.html
Pamiętam, że na jakimś wątku na miau czytałam, że szczepionka przeciw chlamydiozie jest dość dyskusyjna.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 17, 2009 22:01

Jutro będzie w schronisku pani weterynarz to dokładnie wypytam ją na co cierpi Martynka ponieważ uslyszałam również,że Martynka ma FIB, a to przecież jest coś innego niż FIV. Może to tylko zwykłe przejęzyczenie, a może nie.
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Koninie:
https://schroniskokonin.fora.pl/
http://www.schronisko.konin.pl/

Konin

 
Posty: 732
Od: Pon lut 16, 2009 17:29
Lokalizacja: Konin

Post » Śro mar 18, 2009 7:17

Przypuszczam, ze chodzi o FIP
Prawdopodobnie badanie wykazalo obecnosc wirusa, nie znaczy to jednak ze kiedykolwiek zachoruje. Wskazuje tylko ze miala kontakt w wirusem, wiele kotów ma pozytywne wyniki testu na FIP

Kurcze, tyle sie naczepiało tej biednej kotki :(
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 18, 2009 9:40

hop!
Obrazek
Obrazek

edmund

 
Posty: 296
Od: Wto cze 24, 2008 9:03
Lokalizacja: kraków

Post » Śro mar 18, 2009 13:33

Karotka pisze:Kurcze, tyle sie naczepiało tej biednej kotki :(


biedna malenka... :cry: :cry: :cry:

widac nawet ze zdjec, ze to kotka pelna milosci... :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro mar 18, 2009 19:14

Do góry!
Nie można tracić nadziei...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 123 gości