Rudy Świderek, brat Basieńki (?)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto mar 17, 2009 12:32

:ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro mar 18, 2009 13:15

Ogłoszenie oficjalne:

Kupa absolutnie normalna. 8) Wręcz wzorcowa. 8)

:dance:

Prosimy o gratulacje. :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro mar 18, 2009 16:27

Śledziłam sobie wąteczek i się nie ujawniałam, ale wzorcowej kupy to pogratulować muszę :D
ObrazekObrazek
Obrazek

kasiakom

 
Posty: 5637
Od: Śro maja 03, 2006 20:55
Lokalizacja: Turek

Post » Śro mar 18, 2009 19:55

No to super :)
A kiedy Weterynarz ogłosi koniec leczenia??? :D

Laurent

 
Posty: 112
Od: Śro lut 11, 2009 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 19, 2009 11:09

mam pytanie w sprawie kastracji.. czy znane jest dokladny wiek Swiderka??

Laurent

 
Posty: 112
Od: Śro lut 11, 2009 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 19, 2009 11:26

Agneska pisze:Ogłoszenie oficjalne:

Kupa absolutnie normalna. 8) Wręcz wzorcowa. 8)

:dance:

Prosimy o gratulacje. :lol:


:balony: FANFARY :balony:
Brawo, Świderku, swietnie sie spisales :ok: Oby tak dalej... :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw mar 19, 2009 12:04

Wydaje mi się, że leczenie można już zakończyć, ale upewnię się jutro jak będę w lecznicy.

Gdyby nie Wasz wyjazd i sprawy organizacyjne związane ze szczepieniem/paszportem/chipem itp., to ja bym go juz spokojnie mogła do Was wysyłać. Teraz tylko czekamy na Wasz powrót do kraju. :D

Wiek Świderka to ok. 8-10 miesięcy. Potrzeby kastracji jeszcze nie ma, on jeszcze nie dojrzał w pełni. Ale do połowy kwietnia, to kto wie? :wink:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw mar 19, 2009 12:09

Gratuluję wzorcowej kupy :twisted:
(matko, żeby człowiek się cieszył poranną zawartością kuwety :roll: )

Boskiego Diar-sanylu jeszcze bym nie odstawiała. Dzień czy dwa dłużej mu nie zaszkodzi - dla unormowania sytuacji.

Kastrować już można, jak najbardziej.



Głaski dla rudego namolniaka.
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw mar 19, 2009 12:18

Aha, Diar-sanyl zadziałał samą obecnością w otoczeniu Świderka. Nie zdążyłam zapodać, zanim wzorcowa kupa się pokazała. :lol:
Trzymam pastę w odwodzie, wystarczyły "same" pastylki.

No i namolniak straszny jest, nie mam jak sprzątnąć kuwety. :twisted: Włazi mi na kolana, na ręce, na łopatkę, do torby na "urobek". Czy mam go w klatce zamykać do sprzątania? :twisted: :lol:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw mar 19, 2009 12:23

Agneska pisze:Aha, Diar-sanyl zadziałał samą obecnością w otoczeniu Świderka. Nie zdążyłam zapodać, zanim wzorcowa kupa się pokazała. :lol:
Trzymam pastę w odwodzie, wystarczyły "same" pastylki.

No i namolniak straszny jest, nie mam jak sprzątnąć kuwety. :twisted: Włazi mi na kolana, na ręce, na łopatkę, do torby na "urobek". Czy mam go w klatce zamykać do sprzątania? :twisted: :lol:


Boski Diar-sanyl :lol:


Moje kociaste też przeszkadzają w trakcie sprzątania :wink:
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw mar 19, 2009 12:34

czarna_agis pisze:
Agneska pisze:Aha, Diar-sanyl zadziałał samą obecnością w otoczeniu Świderka. Nie zdążyłam zapodać, zanim wzorcowa kupa się pokazała. :lol:
Trzymam pastę w odwodzie, wystarczyły "same" pastylki.

No i namolniak straszny jest, nie mam jak sprzątnąć kuwety. :twisted: Włazi mi na kolana, na ręce, na łopatkę, do torby na "urobek". Czy mam go w klatce zamykać do sprzątania? :twisted: :lol:


Boski Diar-sanyl :lol:

Holender, to może ja nie doczytałam instrukcji?
Zamiast wpychać go Kozie do paszczy, a potem ścierać z siebie i ze ścian - powinnam go położyć na widoku? :roll:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 19, 2009 13:36

No to swietnie :)

A kiedy by bylo planowany nastepny podroz do Wrocławia??
Pytam sie bo jeszcze sie zastanawiamy czy bedziemy wziac ze soba merlin bo jest malutki i podroz 10 godz w samochodzie plus pobyc w obcym miejscu przez kikla dnie moze mu nie robic dobrze.
Moze bedziemy go zostawic u opiekunki :)

wiec pytam sie pytam :)

Aha co z kastracja moj weta mi powiedzial ze czasamy nie jest dobry pomys czekac az zaczyna oznaczyc teren bo moze kontynuowac to zrobic po kastracji (nie bedziewtedy smierdzacy ale dalej mokry!!)

Laurent

 
Posty: 112
Od: Śro lut 11, 2009 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 19, 2009 13:45

W przyszłym tygodniu zaszczepimy Świdra i po paru dniach będę umawiać na kastrację. :D

Jeśli Wy wracacie 15 kwietnia, a mój kolega nie będzie zaraz potem planował podróży Warszawa-Wrocław, to ja sama go zawiozę w sobotę 18 kwietnia. 8)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Czw mar 19, 2009 13:56

No kiedy powiedzialem ze moze nie wezmiemy Merlinek z nami to miałem na mysli ze moze bedziemy dostać Swiderek wczeszniej :)
Zawsze lepiej zostac bez nami z kumplem niz sam ;)

Laurent

 
Posty: 112
Od: Śro lut 11, 2009 12:03
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 19, 2009 14:04

A kiedy dokładnie wyjeżdżacie?
To sprawdzę czy mój kolega będzie jechał do Wrocławia przed Waszym wyjazdem.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 498 gości