Diabelska ósemka - czyli jak koty zdecydowały za nas

[czarna_agis]

To Nadwornego zakablować do grinpisu!!

a za to, co powiedział, to już mu uszu natarłam

Rezedzia siem schowała do kuwetki, bo siem poczuła urażona słowami _kathrin. o!!

[Aleba]

Rezedzia siem schowała do kuwetki, bo siem poczuła urażona słowami _kathrin. o!!

O
Na szczęście już nie chowa urazy i opuściła kuwetkę.

A u nas dalej sucho
Blusik trochę się boczy jak chcę ją złapać i wcisnąć tabletkę do pysia. Ale łyka ładnie, a po całej operacji ślicznie się do mnie przytula i mruczy

[Amica]

A u mnie sika Kuba. Pod siebie, na posłanko, bo z łóżka dawno już został wyeksmitowany Tylko ja myśle, że u niego to już demencja, staram sie zanosić go do kuwety parę razy dziennie i przeważnie się udaje. Ale nie zawsze, więc zostałam stałą klientką sklepu z podkładami higienicznymi, którymi wyściełam kubusiowe posłanka.
Jutro idziemy na czyszczenie ząbków, przy okazji zrobimy pełne badania krwi i moczu.

[_kathrin]

Rezedzia siem schowała do kuwetki, bo siem poczuła urażona słowami _kathrin. o!!

O
Na szczęście już nie chowa urazy i opuściła kuwetkę.

Nie mogłaby! Zwłaszcza po tych czułych słowach jakie jej mówiłam w lecznicy

[Aleba]

Rezedzia lubi czułe słowa
I czułe głaski
I czułe objęcia, zwłaszcza cioci Agis

A u nas sucho nadal, nieśmiało zaczynam planować zlikwidowanie podkładu higienicznego w łóżku...

[Aleba]

Relaksik

[czarna_agis]

Co słychać?
Podkłady zdjęte już?

Głaski dla Rezedzi

[Aleba]

Podkład nadal leży, bo kilka dni temu zdarzył się jeszcze jeden szczoch na kołdrę. Ale mam nadzieję, że to już ostatni wypadek przy pracy.
Zostały nam jeszcze 2 dni podawania antybiotyku, Blusika ucieszy na pewno jak przestanę go ganiać po domu. Na razie nauczyła się przede mną spylać pod łóżko, dzisiaj rano spóźniłam się do pracy, bo czekałam żeby łaskawie wyszła
Reszta kotów ok, poza tym, że zgodnie z zaleceniem Nadwornego przeszły na dietę. Są więc nieszczęśliwe i bardzo dopominają się więcej jedzonka - zgadnijcie, kto najgłośniej
A Koza sra sobie dalej wesolutko I nauczyła się cwaniara otwierać drzwi od łazienki (gdzie ją zamykam na czas karmienia) - muszę więc blokować drzwi od zewnątrz. Bo inaczej Koza wypada do przedpokoju, żeby się nażreć urinary, a Dzidzia wpada do łazienki, żeby się napchać intestinalem

[Aleba]

Dzisiaj ostatni dzień antybiotyku dla Blusi, przestanę wreszcie dręczyć kotka łapaniem. No i zaryzykuję zwinięcie podkładów, od kilku dni żadnych wypadków już nie było, oby to już naprawdę był koniec.
Teraz mam tylko problem czym to nieszczęsne łóżko doczyścić - mimo, że zaraz po siurnięciu stosowałam odplamiacz i wywabiacz zapachów, łóżko capi przeraźliwie, bo wszystko poszło w gąbkę, do środka. Nie ma pomysłu jak to wywabić, a na to, że wywietrzeje już nie liczę Jakieś pomysły?

Aha, dzisiaj w nocy spało ze mną w łóżku 6 kotów, w tym nawet Cyzik

[Aleba]

Hopnę kociarstwo
W ciągu ostatnich kilku dni przekonałam się, że ten wątek ma wiernych, choć cichych czytelników, którzy np. bez pudła rozpoznają moje koty na żywo.
Jak również z punktu deklarują, że Dzidzia jest absolutnie boska i że nie dziwne, iż ciocia Agis tak się w tym kotku zakochała.
Ach, serce roście i aż się chce pisać dalej

[Aleba]

Wczoraj cały dzień prałam łóżko.
Nie powiem, żeby efekt był całkowicie zadowalający, ale jakiś postęp widzę. Wcześniej waliło tylko szczochem, teraz szczochem z nutą kwiatową
Ciekawe ile razy będę musiałą operację powtórzyć, żeby uzyskać zapach kwiatowy z nutą szczocha

[Agneska]

Ola,
Jak mi któreś (w domyśle Ziuta w akcie protestu) siknęła na nową kanapę, to wielo, wielokrotnie pryskałam Vitoparem, wysychało a ja od nowa moczyłam Vitoparem... Udało mi się smród zwalczyć. Za co trzymam kciuki u Was.

[Aleba]

Dzięki za kciuki.
Oczywiście będę operację powtarzać i mam nadzieję uporać się z tym aromacikiem

[marta79]

Hopnę kociarstwo
W ciągu ostatnich kilku dni przekonałam się, że ten wątek ma wiernych, choć cichych czytelników, którzy np. bez pudła rozpoznają moje koty na żywo.
Jak również z punktu deklarują, że Dzidzia jest absolutnie boska i że nie dziwne, iż ciocia Agis tak się w tym kotku zakochała.
Ach, serce roście i aż się chce pisać dalej

[Aleba]

Witamy tajniaczkę