Jak Wy wszystkie wiecie, czego mi zyczyc.
Dziekuje.
Fifty po dwoch dawkach antybiotyku - rozkrecil sie. To bedzie fajny kot. Mysle, ze w pelni adopcyjny. Bawi sie wszystkim co znajdzie i faktycznie moze miec ok. poltora roku. Bardzo garnie sie do kotow. Niestety, kwarantanna musi byc odpowiednio dluga, bo swierzb i robale w stadzie to bylaby masakra.
Forty niestety ma spadek formy. Zwija sie w klebuszek, unika rozrabiajacego Fifty, syczy i powarkuje gdy mlody go zaczepia. Mysle, ze bardzo dokuczaja mu zeby, ktore sa w koszmarnym stanie.
Bardzo poszukiwany transport dla kocurka, ktory jest na DT u Iwci, a ktorego zobowiazalam sie wziac do siebie.