KRK-Puchatkowo-zostawiony na parkingu cz-b pers szuka domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 15, 2009 23:41

dalia pisze:nie wiem czy będzie SPA i czy GoGo sobie poradzi z ranami,
jakby co to trzeba natychmiast golic i leczyc skórę
Pieczarka wie ale i tak przypomne - nerki chocby trzeba zrobic w przypadku golenia bo na pewno pod narkozą bedzie

trzymam mocno

biegunka to może byc zmiana diety i stres - potrzymajcie je na suchym tylko (o ile jedzą chrupki)

U białej obstawiam chore gardło-biegunka pewnie jest następstwem infekcji, u rudej może być stres.
te rany to nie jakieś otwarte i krwawiące, ale trochę poprzysychane. Mam wrażenie, że ktos ją wycinał, albo naskórek razem z sierścią odpadł 8O .
reasumując, zlekceważyłam wytyczne go-go (nie wycinać! wszystko da się wyczesać!) i jeden bok ma juz zrobiony ( na wypadek, gdyby narkoza nie była możliwa). Wyglądała nawet na zadowoloną. Niestety drugiego nie pozwala sobie ruszyć-może bardziej boli, albo się po prostu poirytowała moim grzebaniem w futrze.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 15, 2009 23:46

no to podłamka... :cry: mam nadzieję że to nic poważnego... może faktycznie zmiana diety...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie mar 15, 2009 23:57

kinga w. pisze:no to podłamka... :cry: mam nadzieję że to nic poważnego... może faktycznie zmiana diety...


Kinga to jest do opanowania - przypomnij sobie czym były karmione do tej pory - to może byc z tego plus stres jak napisalam
troche czasu potrzeba
co do futra to pewnie sie naraze GoGo, ale brawo Tosza - jesli sie da wyrzępolić drugi bok zrób to.
zdaje sobie sprawę ze rany nie krwawiące, ale jakiekolwiek by nie byly to są jednak - jak najszybciej powietrze i jesli zajdzie potrzeba jakąś maść
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 15, 2009 23:58

kinga w. pisze:no to podłamka... :cry: mam nadzieję że to nic poważnego... może faktycznie zmiana diety...

według mnie to faktycznie nic poważnego. Biała wygląda...dziwnie 8O ma zupełnie goły brzuch, łyse placki na portkach (nie grzybicze), częściowo łyse tylne łapy. I wszystko poprzeplatane bardzo długą, czystą białą sierścią. Ja na dowód zostawiam to, co jej wyciełam, żeby nie było później na mnie że tak fantazyjnie wystrzygłam kota :D
Koty są szczupłe, ale nie wyglądają na chore-infekcja mogła się pojawić w efekcie stresu.
I są naprawdę piękne, choć na mój gust biała jest niepokojąco długa :D -wygląda jak perski jamnik.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 16, 2009 0:02

Tosza pisze:
kinga w. pisze:no to podłamka... :cry: mam nadzieję że to nic poważnego... może faktycznie zmiana diety...

według mnie to faktycznie nic poważnego. Biała wygląda...dziwnie 8O ma zupełnie goły brzuch, łyse placki na portkach (nie grzybicze), częściowo łyse tylne łapy. I wszystko poprzeplatane bardzo długą, czystą białą sierścią. Ja na dowód zostawiam to, co jej wyciełam, żeby nie było później na mnie że tak fantazyjnie wystrzygłam kota :D
Koty są szczupłe, ale nie wyglądają na chore-infekcja mogła się pojawić w efekcie stresu.
I są naprawdę piękne, choć na mój gust biała jest niepokojąco długa :D -wygląda jak perski jamnik.


gole place moga byc efektem pielegnacji albo przez poprzedniego wlaściciela albo przez kotke- po prostu wygryzla kołtuny
sierśc lubi odrastać więc nie ma o czym mówic
biegunka jest do opanowania więc tez nie problem moim zdaniem
tym bardziej, że Tosz pisze że okazy zdrowia są
zmiana warunkow, spadek odpornoci i byle drobiadg może miec odbicie zdrootne.

edit: Tosza ty sie nie przejmuj i tnij w jakikolwiek wzorek byleby kołtunów nie było
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 16, 2009 0:10

wiem że były diabli wiedza czym karmione, podobnie jak stres mógł otworzyć drogę jakiejś infekcji. Po prostu było tak ślicznie... I przestało być. Tosza! Futro to rybka - to odrasta! Jak trzeba rżnąć to się nie zastanawiaj, rany wietrzone lepiej się goją. Przecież nikt Ci nie powie że dla rozrywki zrobiłaś z kota emo. :twisted: Martwią mnie bardziej sensacje ze strony przewodu pokarmowego... Tyle że Wy macie temat opanowany, to wiem że MUSI być dobrze.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 16, 2009 0:14

kinga w. pisze:wiem że były diabli wiedza czym karmione, podobnie jak stres mógł otworzyć drogę jakiejś infekcji. Po prostu było tak ślicznie... I przestało być. Tosza! Futro to rybka - to odrasta! Jak trzeba rżnąć to się nie zastanawiaj, rany wietrzone lepiej się goją. Przecież nikt Ci nie powie że dla rozrywki zrobiłaś z kota emo. :twisted: Martwią mnie bardziej sensacje ze strony przewodu pokarmowego... Tyle że Wy macie temat opanowany, to wiem że MUSI być dobrze.


ja zmienialam kotu karme z nerkowego royala na nerkowego hillsa i mialam sensacje żolądkowe
a tu jakbys sie przesiadala z hulajnogi do mercedesa i chcesz bezbolesnie 8)
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 16, 2009 0:15

Tosza pisze:
kinga w. pisze:no to podłamka... :cry: mam nadzieję że to nic poważnego... może faktycznie zmiana diety...

według mnie to faktycznie nic poważnego. Biała wygląda...dziwnie 8O ma zupełnie goły brzuch, łyse placki na portkach (nie grzybicze), częściowo łyse tylne łapy. I wszystko poprzeplatane bardzo długą, czystą białą sierścią. Ja na dowód zostawiam to, co jej wyciełam, żeby nie było później na mnie że tak fantazyjnie wystrzygłam kota :D
Koty są szczupłe, ale nie wyglądają na chore-infekcja mogła się pojawić w efekcie stresu.
I są naprawdę piękne, choć na mój gust biała jest niepokojąco długa :D -wygląda jak perski jamnik.

Dlaczego "niepokojąco"? Czy poza urodą to ma znaczenie zdrowotne? Kłaq też jest długi i dość nisko skanalizowany... Ma zupełnie inne proporcje niż Futro.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 16, 2009 0:27

Ona jest o 1/3 dłuższa niż moje koty :) Nie ma to ze zdrowiem nic wspólnego, tylko tak dziwnie wygląda :) NO..CHYBA, że jest to niedożywiona wersja kota wielkości MCO-jak go przybędzie na boki, to przestanie się wydawać za długi :lol:
Ułożyłą się na łóżku-spróbuję cos wyciąć, ale ona się już czujna zrobiła :evil:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 16, 2009 8:35

Dalia! Dzięki! 100% racji i obrazowe porównanie. :lol: Do tego jeszcze stres związany ze zmianą... wszystkiego. Biedne Panny.
Tosza! Przyjrzałam się fotkom... No, TAKI długi to Kłakulec nie jest. Faktycznie Śnieżna Panna jamnikopodobna bardziej. :lol: Jeśli jej to nie przeszkadza, to mnie tym bardziej - wiecej miejsca na głaski!
W kwestii SPA... Bez "instrukcji obsługi" się nie ruszę, natomiast nie musi to byc full serwis. Dobrze by było jakbym na kocie zobaczyła co i jak. Kłaczka po prostu miziam szczotka i już, ale to inne futro.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 16, 2009 11:00

Pieczarka właśnie wróciła od weta, zaraz pewnie coś napisze. Moje "wróżby" sie nie potwierdziły-te wymioty to raczej stres-bo dzis już nic nie było i wet też nic niepokojącego nie stwierdził (prócz kamienia nazębnego).
W kwestii wycięcia kota jestem usprawiedliwiona-Pieczarka obejrzała i stwierdziła, że Go-Go "takich" nie robi (chodzi o stan skóry). Wycinałam ją do 2.30, została do zrobienia tylna łapa(żeby nie było, że się nie dzielę :lol: ).
Biała obeszła cały dom, postanowiła podrzemać na szafkach kuchennych(niektóre koty u mnie nigdy nie wpadły na to, jak tam wejść :lol: ), zastraszyła pozostałe koty i generalnie czuła się jak u siebie. Rude bardzo nieśmiałe i wystraszone, ale bardzo kochane.
Pieczarka potwierdza, że biała jest BARDZO długa.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon mar 16, 2009 11:08

Biała na zdjęciach nie wygląda na BARDZO długą.

Ale, zaznaczam, MCO są długie i mogę mieć spaczony osąd.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 16, 2009 11:13

MariaD pisze:Biała na zdjęciach nie wygląda na BARDZO długą.

Ale, zaznaczam, MCO są długie i mogę mieć spaczony osąd.

Kwestia ujęć? Fotki są robione ze skosu, co skraca sylwetkę. Jakby ją "strzelić" czysto z boku... Zobaczymy, najwyżej będzie jamnik! :lol:
A co sie robi z kamieniem na zębach? Nie miałam dotąd... Kurcze, młode na kamień, chyba... No i kiepsko żywione...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon mar 16, 2009 11:19

kinga w. pisze:A co sie robi z kamieniem na zębach? Nie miałam dotąd... Kurcze, młode na kamień, chyba... No i kiepsko żywione...

Grzecznie myjesz ząbki? :lol: :lol:

Kamień u młodych kotów może być od: jedzenie samego mokrego, jedzenia suchego łykając go, bez gryzienia, lub genetycznie uwarunkowane - skład śliny sprzyja odkładaniu. Albo wszystko na raz.

Może być usunięty (jak duży i zagraża dziąsłom) przy kastracji, może częściowo zniknąć jak panienki zaczną gryźć duże chrupki.

Idealnie jest raz na tydzień przecierać kotu zęby gazikiem z pastą do kocich zębów, ale mało który kot to znosi.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon mar 16, 2009 11:26

Doczytałam teraz na spokojnie posty Fiony na temat charakteru kotów i mam zupełnie odwrotne wrażenia. Biała warczała i syczała na koty, nie pozwalała się im do siebie zbliżyć, w łóżku troche leżała-wiem, że to głupi brzmi, ale mam wrażenie, że ona specjalnie pozwoliła sie powycinać-jak skończyłąm najbardziej dokuczliwe rzeczy to sobie poszła z łózka. Jak sie do niej przysiadałam, to albo się ostentacyjnie odwracała, albo odchodziła(Pieczarke za to dziś powitała dużo serdeczniej :lol: ).
Ruda bardzo się boi ręki, ale nie jest agresywna. W nocy wyszła z zakamarka, bardzo kogoś nawoływała, znalazła białą na łóżku, ucieszyła się, ale jak się do niej odezwałam, to uciekła. Była zainteresowana sznureczkiem,można ją wziąć na ręce, ale nie czuje się wtedy bezpiecznie Według mnie jest dużo łagodniejsza od białej, ma tylko złe doświadczenia z poprzedniego domu.A biała-może po prostu bardzo ja te kołtuny bolały i stąd rozdrażenienie(początkowo jak dotykałam spróbowała mnie sprać, później sie położyła i pozwoliła powycinać.Później dokładnie wymyła sobie miejsca, do których od bardzo dawna nie miała dostępu. Za to czesanie..no cóż, trzeba ją będzie przyzwyczaić :lol:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007, Jacex123, Wojtek i 80 gości