Lesio...Malutki.cz.II-Koki (*) Dino (*) ;(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 15, 2009 2:14

Izuc mocne kciuki za was i przytulam was tez mocno
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Nie mar 15, 2009 8:09

Iza-dopiero teraz doczytałam-to cudownie ,że maleństwo tak szybko znalazło dom!!A za nowego szczęśliwca ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: ,żeby równie szybko znalazł domek!
Jestes wspaniała!!!!!!!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie mar 15, 2009 18:42

U nas smuteczki. Troche mi psycha siada, za duzo problemow, za duzo nieszczesc, zbyt duzo pracy jak na moje male bary.

Edzius chory. Podanie zastrzyku graniczy z cudem :( Kudlaty trzyma przez koc bo Edzio potrafi uzywac pazurow a ja kluje. Pozniej Edzio chowa sie do szafy i chociaz chce go tylko przytulic on syczy na mnie.
To kot, ktory nie znosi ograniczenia jego woli. Ma cos z sibiraka i te dzikosc w sercu po mimo, ze jest najwiekszym przytulakiem w domu, towarzyszy mi jak pies w kazdym momencie zycia, to na leczenie reaguje agresja.
Oddzielam koty, ktor przeszly wirusa od tych ktore jeszcze nie chorowaly. W efekcie w jednym pokoju siedzi Filonek, Lesio i Edzio. Lesio zamecza towarzystwo ciagla zabawa. Za to Bogus odzyl.
Spi u Mlodego, wcina spore ilosci jedzonka SAM z miseczki. Jemu wyraznie posluzylo odseparowanie od Lesia. Nawet Coco nie tlucze, ktora rowniez przeniosla sie do pokoju Mlodego. Niuniu tez ma zakaz wstepu do pokoju zasmarkancow. Wiem, ze moge przeniesc to na ubraniu ale staram sie aby kolejny kotuch nie podlapal wirusowki.

I tak sobie zyjemy...

Nie chce poruszac tego tematu w watku sopockich kotow...
Pare kotuchow juz z tamtad wykupilysmy. W przyszlym tygodniu chcemy zabrac kotke, ktora jest w wielkim stresie i nie radzi sobie na wybiegu.
Kazde zabranie kota to kwota 25zl. Nadszedl moment kiedy ja i... ( wspaniala osoba, ktora mi w tym pomaga) nie mamy pieniazkow na kolejnego kota :(
I tutaj moja mala prosba. Koszt wykupu jest niewielki ale dla 2 osob, ( szczegolnie dla mnie) :oops: w pewnym momencie jest nie do przeskoczenia :oops:
Prosze o mala skladke :oops: Gdyby komus nie byl obojetny los sopociakow i tego co robimy, bedziemy wdzieczne za kazda symboliczna zlotowke. Kotki, ktore zabieramy z Sopotu sa w watku ciapkotow, tylko pod zmienionymi imionami i tam bede tez pisac informacje o nich.
Dziekuje.

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 15, 2009 19:13

Iza ja się dorzucę. To może jak Ramboszczanka będzie jechać do ciebie to odbierze kasę.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Nie mar 15, 2009 19:37

Poproszę o nr konta - 25 zł mogę dorzucić
I kciuki wciąż trzymam. Za wszystko.

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 15, 2009 19:52

dziekuje dziewczyny :1luvu:

50 1020 5558 1111 1539 8930 0186 z dopiskiem na sopociaki :1luvu:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie mar 15, 2009 20:09

Izula, pięknie piszesz o swoich kotach :)
I trzymaj się jakoś, Słoneczko wśród tych wszystkich problemów. Jak mogłabym w czymś pomóc, to dzwoń, wiesz, że jak tylko będę mogła to pomogę.
Przedwczoraj widziałam Wandę, pytała kiedy zadzwonisz.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon mar 16, 2009 22:25

Izabela pisze:
50 1020 5558 1111 1539 8930 0186 z dopiskiem na sopociaki :1luvu:

w środę zrobię wpłatę.
Trzymajcie sie ciepło :ok:
Obrazek***

Magic.b

 
Posty: 658
Od: Sob lip 19, 2008 17:37

Post » Pon mar 16, 2009 22:47

Izo Droga, chwilowo moje finanse lezą :oops: Ale jesli sprawa bedzie "gardlowa" to prosze, napisz mi PW- cos wtedy sprobuje wyczarowac :oops:
Chwilowo sama bazarkuje na moja tymczasie, Anielke...

Z calych sil zycze Twoim Kociastym zeby zdrowialy pieknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I Tobie, by trosk ubywalo...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto mar 17, 2009 21:32

jerzykowka pisze:Izo Droga, chwilowo moje finanse lezą :oops: Ale jesli sprawa bedzie "gardlowa" to prosze, napisz mi PW- cos wtedy sprobuje wyczarowac :oops:
Chwilowo sama bazarkuje na moja tymczasie, Anielke...

Z calych sil zycze Twoim Kociastym zeby zdrowialy pieknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! I Tobie, by trosk ubywalo...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Asiu, trzymam kciuki za zdrowko Jerzyczka :D i Twoja tymczaske Anielke, chociaz ze wstydem przyznaje, ze malo mam ostatnio czasu dla forum i nie jestem na biezaco :oops:

Pieniazki na sopociaki dostalam od Moniki (mpacz 25zl) dziekuje :D
Bede mogla w tym tygodniu wykupic koteczke.


U nas nadal szpitalnie. Co prawda infekcja nie przeniosla sie na innego kota ale Edzio jeszcze wyglada i czuje sie jak szmateczka.
Niunis jedzie w przyszlym tygodniu na sciagniecie kamienia z zebow. Ma paskudnie zainfekowany ryjek :(
Lechutek ostanio biegunkuje, moze nie powinnam dawac mu puszek innych niz I/D? Niedlugo jego kontrolne badania krwi.
Z czasem ostatnio u mnie krucho, przepraszam jesli na biezaco nie pisze co u nas.


Na koniec opowiem Wam krotka historie, ktorej zakonczenia jeszcze nie znam...

26 lutego, idac rano do pracy pracownicy schroniska zauwazyli na plocie zawieszona teczke.
Mysleli, ze sa w niej dary. Ludzie czesto zostawiaja pod brama jakies rzeczy zbedne z domu a potrzebne dla zwierzat.
Niestety w teczce nie bylo prezentow.... a moze byl...?
Prezent na nowe zycie?
W owej teczce siedzial bardzo przestraszony kot :(
Nikt nawet nie dolaczyl zadnej karteczki, skrawka papieru z imieniem.
Kocio zamieszkal w klatce pod oknem. Patrzyl na mnie przerazonymi, wielkimi oczami. Nie pozwalal sie dotykac, kazdy ruch wykonany w jego strone to unik, przerazenie w oczach, maksymalne skulenie w sobie jakby chcial zniknac, przestac istniec :(
Moze byl bity? Pewnie tak, skoro pieszczota nie sprawia mu radosci :(
Dopiero od paru dni pozwolil mi sie dotknac. Zawsze robie to bardzo ostroznie, przemawiam do niego lagodnie. Nadalam mu slodkie imie- Karmel. Patrzy na mnie swoimi duzymi oczami w ktorych jest cala masa strachu, smutku i braku nadziei.
Dziewczyny od kotow troche sie go obawiaja, czuja respekt w stosunku do niego. Ja nosze Karmela na rekach i mowie mu, ze jeszcze bedzie szczesliwym kotem bo zrobie wszystko a nawet i wiecej aby znowu odzyskal nadzieje...
Karmel zachorowal :( Jutro ma operacje usuniecia wszystkich zebow, ktore sa w fatalnym stanie. Oprocz tego ma ropnie na dziaslach, powiekszone wezly chlonne i ogolna infekcje pysia.
Nie moze samodzielnie jesc. Bedzie mial przebadana krew bo nie wiadomo co z jego nerkami.

Prosze Was o wielkie kciuki dla Karmela. Dla kotucha, ktory gdyby mogl opowiedzialby nam swoja smutna historie zycia...
Czy jego los sie odmieni? Bardzo bym tego chciala dlatego potrzebuje mase pozytywnych mysli za jutrzejszy zabieg i za nowa droge zycia tego pieknego i bardzo skrzywdzonego rudaska...

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 17, 2009 21:35

Izula, myślę o Karmelu odkąd dostałam Twojego SMSa. Oby mu się udało :ok:

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 17, 2009 21:52

Iza, kciuki za Karmela ogromne i za Twoje wszystkie zwierzaki!!!!

Przelałam w tej chwili 25 zl na sopociaki

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Wto mar 17, 2009 21:59

Iza kciuki najmocniejsze sa :ok:
i duzo cieplych pozytywnych mysli
kochany kicia mam nadzieje ze teraz jego los sie odmieni i bedzie juz tylko lepiej
Karmelku :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Wto mar 17, 2009 22:39

Ale historia...miał szczęście Karmel,że trafił na takie osoby.
Wierzę,że jego los sie odmieni i wkrótce pozna co to własny,prawdziwy domek
Karmelku-trzymam kciuki :ok:
Obrazek***

Magic.b

 
Posty: 658
Od: Sob lip 19, 2008 17:37

Post » Wto mar 17, 2009 22:47

Ja również trzymam kciuki za Karmelka :ok:
Będzie dobrze, bo trafił na Ciebie :)

A w tym ważnym dla mnie Dniu Św. Patryka, przesyłam Wam irlandzką koniczynkę i skrzaciki na szczęście!

Obrazek


ObrazekObrazekObrazek
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 65 gości