» Nie mar 15, 2009 14:27
Zasnęła, choć Bóg mi świadkiem, że widziałam, że robiłaś Aniu co w ludzkiej i nadludzkiej mocy aby jej nie pozwolić odejść, aby wyrwać ją z tej otchłani, aby żyła i zaznała co to prawdziwy DOM... Aniu dzięki, że byłaś z Viki i ona to czuła, czuła Twoją bliskość, Twą miłość...byłaś dla niej wszystkim co miała na świecie, byłaś jej miłością i ona to wie....Nie ma jej już tu z nami, nie udało się, może udać się nie mogło??...czasem tak jest...to boli, bardzo boli...
Aniu co pisać co powiedzieć jak nic teraz znaczą słowa...?
Viki dla Ciebie [*] widziałam Cię, wiozłam Cię do Ani, byłaś dzielna, podniosłaś główkę i spojrzałaś na mnie najpiękniejszymi oczami jakie widziałam, oczami Amelii, oczami pełnymi cierpienia i pełnymi zadumy i nadziei, wyraźnie widać było, że wzięta na ręce przez Anię poczułaś się lepiej...wtuliłaś się, i widziałam ten oddech ulgi..byłaś dzielna i niech teraz anioły się już tobą zaopiekują, pytaj o panią Krysię tam przy niej jest moja Porcelanka, będzie wam ze sobą raźniej, i spójrz w oczy panu Bogu i opowiedz mu wszystko, że ten świat nie jest aż tak paskudny, bo są tam tacy ludzie jak nasza Ania i szepnij mu jaka to dzielna dziewczyna.....
