ZaFrędzlonej Pomponlandii cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 13, 2009 20:40

Moje chłopaki sobie radzą, Frędzel głównie śpi, a Pompon jak się bardzo nudzi to sobie czasem bzyknie Frędzelka...(na tzw, śpiącą królewnę) A tak poważnie, to mają siebie nawzajem więc im się nie nudzi, bo zawsze się mogą pobawić. Ja też się ciągle potykam o ich sznurki, piłeczki, kłębuszki, wędki, maskotki, papierki itd. Te koty mają więcej zabawek niż moje dziecko :lol:
Ostatnio edytowano Pt mar 13, 2009 20:43 przez pomponmama, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Pt mar 13, 2009 20:42

a moje myszki i piłeczki zagineły 8O nie moge nic znaleźć 8O
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt mar 13, 2009 20:45

Twoje? Tia... biedne kotki, pańcia wredna zamiast dać myszki i piłeczki koteckom to sobie przywłaszczyła. Nic dziwnego, że zginęły - kotki wykorzystały chwile nieuwagi pańci-egoistki i gwizdnęły zabawki, gdzieś sobie skitrały i się bawią jak pańcia nie widzi i nie może "swoich" myszek odebrać :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 14, 2009 11:27

pewnie im podpowiedziałaś co mają zrobić :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob mar 14, 2009 11:28

Pewnie tak... :roll: Przeczytały na forum.
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 14, 2009 11:33

a tak serio to zabawki się zdematerializowały i nie mam pojęcia gdzie mogą być 8O
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob mar 14, 2009 11:41

Reksio zeżarł? 8O
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 14, 2009 12:21

już by wydalił :roll: poza tym on już za stary ejst na zżeranie zabawek :roll: dziwne rzeczy 8O
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Sob mar 14, 2009 17:28

agul-la pisze:a moje myszki i piłeczki zagineły 8O nie moge nic znaleźć 8O


Weź latarkę i padnij z okiem przy podłodze, zapewniam cię, że pod lodówką i pod pralką znajdziesz prawdziwe skarby :wink:

Pomponmamo,ja wiem, że moje koty nie dałyby rady na wolności. Guzik mógł zostać na wsi tam, gdzie się urodził, poszedłby pewnie do jakiegoś gospodarstwa. Miał tasiemca kilometrusa więc pewnie średnio by z nim było do dziś. Feluś znaleziony przez Kwiatkową, jeśli nie od mnie trafiłby do innego domu. A jeśli zostałby na wsi to też pewnie, znając jego upodobanie do zjadania wszystkiego co sie znajdzie, już by go nie było.
Najlepiej by było, gdyby one mogły wychodzić do jakiego ogródka i wracać ale tak dobrze nie mam. GuFelki zasadniczo mają do biegania dwa razy tyle miejsca co Pompon z Frędzlem. Ech... moze ja za dużo myślę?
Obrazek
Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa. J. Tuwim

babajaga

 
Posty: 9158
Od: Wto mar 18, 2008 15:30
Lokalizacja: Będzin

Post » Sob mar 14, 2009 21:25

Śmiem twierdzić, że moje dziecko też nie ma zbyt wiele przestrzeni życiowej. Przesadzasz. Wiem, że je kochasz, ale to jednak koty. Mają lepsze warunki niż wiele dzieci w naszym kraju. Popatrz na to z tej strony. Chcesz mieć dziecko? A zapewnisz mu dom z ogrodem do biegania? Jemu też by się przydało.... I jeszcze musisz mu poświęcić dużo czasu, żeby się z nim bawić bo ono tego potrzebuje. Najlepiej jak zrezygnujesz z pracy, wtedy będziesz mogła się nim zająć jak należy. Nie wiem jak u ciebie, ale u mnie to nierealne- więc może... nie powinnam mieć dziecka?...
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie mar 15, 2009 6:44

Mam taki dylemat - jeszcze nie rozwiesiłam siatki, którą sobie zakupiłam na balkonie, bo czekam na wolny czas byłego, który ma ową pracę wykonać i na cieplejsze dni. Siatka jest bardzo fajna, całkiem przeźroczysta, przeczytałam na pudełku, że niewidoczna dla ptaków. Najpierw się ucieszyłam, bo jak dla ptaków niewidoczna, to może i mnie nie będzie razić w oczka, a wczoraj zobaczyłam program na Animal Planet, gdzie mi uświadomiono, czym się spotkanie z taką siatką może dla ptaka skończyć 8O :? No i nie wiem co teraz: rozwiesić rozwieszę, bo muszę koty zabezpieczyć, siatka tania nie była i nie kupię innej, ale muszę coś na te ptaki wymyślić. :? Tylko nie wiem co? Jakaś taka antykoncepcyjna jestem...Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie mar 15, 2009 10:18

też będa jakąś siatkę na balkon kupować, ale do mnie ptactwo nie zlatuje. słuchaj, a może przywiąż do siatki kolorowe wstążeczki?to by było widoczne dla ptaków chyba?
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie mar 15, 2009 10:55

Ale dla kotów też. Nie wiem czy nie będą skakały na siatkę i jej nie zerwą? :roll:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie mar 15, 2009 10:57

no, ale jakbyś zawiązała tak żeby nic nie powiewało tylko żeby ptaki kolor widziały. wtedy koty nie powinny skakać raczej
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Nie mar 15, 2009 11:00

Obrazektylko jak to będzie wyglądało?... No, ale chyba nie ma innego wyjścia. :?
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954, Google [Bot] i 163 gości