Julisia jest już u mnie
całą droge od weta-30 km-darła sie niesamowicie
dren z oczka ma juz wyciągniety
wszystko jest ok
na razie jest odizolowana od reszty towarzystwa
ale wszystkie Gadziory siedzą pod drzwiami wetka mówiła ze oczko wylało się
byc może jakś kicor drapnął Ją pazurem?
mam nadzieje,że szybko zapomni o bólu
i znajdzie wspaniały ds
Na bazarku już jest trochę ofert kupna. Suma może nie za duża, ale trochę pieniędzy będzie. Zapraszam ponownie do licytacji wszystkie cioteczki i wujaszków