Najgłupszy tekst do kota...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon sty 19, 2004 9:45

Mąż mastrował w warsztacie. Była mu potrzebna do czegoś siekiera, którą potem położył na podłodze w kuchni. Koty wpadły do kuchni. Dyziek od razu dopadł siekiery i pacał łapką.
Ja do Dyźka: Natychmiast odłóż siekierę!!!
[Obrazek
Obrazek

Salamandra

 
Posty: 1059
Od: Pt gru 12, 2003 7:48
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon sty 19, 2004 11:25

:lol:
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon sty 19, 2004 11:31

TŻ ułożył pieśń ku pokrzepieniu wiecznie głodnej Hrupki na melodię utworu p. Szczepanika. Jej początek brzmi tak:
"Sznur parówczanów w locie splątał sięęęęęę..."
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pon sty 19, 2004 11:40

sabianka pisze:Salciu rozumiem, ale Ty musisz zrozumieć, że nie jestem tak sprawna, żeby założyć sobie nogę na głowę w celu wyczyszczenia intymnego miejsca" :oops: :oops: :oops:

:lol: :lol: :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon sty 19, 2004 11:46

Ellen pisze:(...) A dzisiaj stwierdziłam, że mama mogła jeszcze powiedzieć: "mam dwóch facetów, z tym jeden jest wykastrowany..." :wink:

Chciałabym wtedy zobaczyć minę tej kobiety Obrazek Obrazek.

sabianka pisze:(...)Salciu rozumiem, ale Ty musisz zrozumieć, że nie jestem tak sprawna, żeby założyć sobie nogę na głowę w celu wyczyszczenia intymnego miejsca" :oops: :oops: :oops:

Chyba trzeba zacząć uprawiać jogę Obrazek.
Obrazek

Sarabi

 
Posty: 48
Od: Czw lis 20, 2003 18:13
Lokalizacja: Żagań

Post » Pon sty 19, 2004 11:48

ups, dwa razy poszło :oops:
Ostatnio edytowano Pon sty 19, 2004 11:49 przez Agi, łącznie edytowano 1 raz

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon sty 19, 2004 11:48

Z czasów kiedy Fidelek mieszkał ze mną i moimi rodzicami (chwilowo :wink: )
Drzwi od łazienki otwierały się po delikatnym popchnięciu (od środka) i Fidelek bardzo ładnie się nauczył otwierać owe drzwi całym sobą. A robił to na ogół w dość, khem, intymnych sytuacjach (dla tych, którzy się tam znajdowali, on ZAWSZE musiał asystować, a w chwilach kiedy najbardziej nie powinien - wychodził :roll: )
Kiedyś moja mama akurat się kąpała kiedy przyszedł w odwiedziny nasz sąsiad. Fidelek siedział w tym czasie na wannie i słysząc zamieszanie w przedpokoju zeskoczył, z całej siły pierdutnął z impetem w drzwi otwierając je na całą szerokość. Dodam że łazienka jest po prawej stronie od wejścia, przy samych drzwiach :roll:
Mamuska narobiła wrzasku a niczym nie speszony Fidelek zaczął witać się z gościem :oops:
Dobrze że stałam obok :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon sty 19, 2004 15:06

Około 3 koty zaczęły uprawiać gimnastyke. Ganiały się oczywiście po moim pokoju zrzucając wszystko co im pod łapeczki wpadło.
Przebudziłam się i powiedziałam: idźcie potwory, nie będę się z wami bawić :evil: Koty przystanęły, zrobiły głupią minę 8O i dalej harcowac. Zapamiętałam całą sytuację i dopiero rano uświadomiłam jej idiotyzm :ryk:

kociamatka

 
Posty: 13328
Od: Śro mar 20, 2002 13:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2004 15:09

kociamatka pisze:Około 3 koty zaczęły uprawiać gimnastyke. Ganiały się oczywiście po moim pokoju zrzucając wszystko co im pod łapeczki wpadło.
Przebudziłam się i powiedziałam: idźcie potwory, nie będę się z wami bawić :evil: Koty przystanęły, zrobiły głupią minę 8O i dalej harcowac. Zapamiętałam całą sytuację i dopiero rano uświadomiłam jej idiotyzm :ryk:


Bo w zasadzie do czego im byłaś potrzebna?
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon sty 19, 2004 20:45

Macda pisze:Tata: Powiedziałaś Myszy, ze wrócisz za chwile... (zawsze jak wychodze to mowie do kota, ze niedługo wróce :oops: )

Ja zawsze tak mówię do Kissy :?
I do papuga :?
I zawsze tak mówilismy psu :?

Ło rany... Fakt... okłamuję biedactwa :oops: Może budziki im nastawiać na moją godzinę powrotu??? A jak się spóźnię???

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 19, 2004 22:24

Od dziś postanowiłym mówić Myszy "Wróce" - bez określania momentu bo mi głupio :oops: :lol:
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 19, 2004 22:29

ktoś tu się dwoi i troi :wink:

Pinky

 
Posty: 668
Od: Pt gru 05, 2003 19:32
Lokalizacja: Krk

Post » Pon sty 19, 2004 22:47

Czasem na tych naszych łobuziaków wołam:
- Chłooopcy cos mam dla was...
I myslicie ze przychodzą ? Skąd! Mają to wszystko w ...
Czy to normalne by na koty wołać "Chłopcy"?
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pon sty 19, 2004 23:09

krzysio..ja na cicika wolam "synus" :roll: chlopcy to b.normlane 8)
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Wto sty 20, 2004 5:48

Kiedy nasi sąsiedzi z naprzeciwka dopiero się wprowadzili, sąsiad zamykając drzwi był swiadkiem takiej mojej wypowiedzi:
- Będę dzisiaj o drugiej w nocy, jedzenie masz w kuchni, zamykam cię na klucz, nie płacz za mną i bądź grzeczny".
Sasiad obrzucił mnie spojrzeniem, jakie wg niego nalezało sie wyrodnej matce, zostawiającej dziecko pod kluczem na cały dzień i pół nocy... po czym "dziecko" wylazło na wycieraczkę i powiedziało: "miau!"

Ringgurthiel

 
Posty: 12
Od: Sob gru 20, 2003 1:27

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zinco i 376 gości