Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
(szczególnie Filipka... biedaczek zaczął tłuc Penelopkę i nabuczał na małego kiedy ten na niego "wpadł" 
szok... bo to bardzo łagodny kocur 
) Próbowaliśmy wszystkiego Feliwaya, kropelek i nic 
A sama Kredka zaczeła bić Piracika (tłucze go po głowie 
) jak tak dalej pójdzie... to bedę musiała skończyć z tymczasami albo oddać Kredkę (ona musi być jedynaczką) ale tak ją kocham i nie mogę jej oddać I bądź tu Człowieku mądry kropkaXL pisze:Acha-chyba namierzyłam przyczynę urazu oczka Piracika-w pobliżu miejsca gdzie kocięta miały budke -rośnie dzika śliwka-one często na nia uciekały przed psami i innymi kotami-być może w panice maluch skoczył nie patrząc i rozcharatał sobie oczko o kolce!
-jakim cudem nie zakaziło sie drugie oczko i Jokerek?
i trzymamy 
za zdrowko, Maluszku nie daj sie chorobskomkropkaXL pisze:Ooo,a ja myślałam,że to rozcięcie
Dzisiaj nalała na poduszkę z transporterka (albo Piracik) 
) Mozart. Został znaleziony przed szkołą muzyczną... miał koci katar, robale i tysiąc innych paskudztw. Mieszka w super domku na sąsiednim osiedlu.
) Jakiś &*!!@$#^**! wyrzucił ją z domu bo koteczka jest typowo domowa. Kredka jest wysterylizowana i bardzo miziasta (ale charakterna ) Miała pojechać do forumowej CatherineTheGreat ale nie umiałam jej oddać... została u mnie i dręczy moje koty
i zabrałam ją na DT. Koteczka okazała się dzikusem oswoiłam ją i wysterylizowałam. Teraz Espi ma cudowny dom u Olga-Negra.
kropkaXL pisze:Po Espi widac charrrakterek,ale Kredka wygląda tak milutko
ale trafiła do suuuuuper domku 
Mam nadzieje, ze wirus nie bedzie juz dlugo meczyl malenkiego piracikowego oczka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa, Wojtek i 66 gości
