
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
majencja pisze:A może by tak Lunka już została na stałe u Dorotki ? Tak fajnie sie zakolegowały. Na pewno Dorotce będzie przykro bez takiej fajnej koteczki
Dorota Wojciechowska pisze:majencja pisze:A może by tak Lunka już została na stałe u Dorotki ? Tak fajnie sie zakolegowały. Na pewno Dorotce będzie przykro bez takiej fajnej koteczki
Majencjo kochana dzięki za podrzucanie wątku. Jesteś kochana![]()
Lunkabardzo ci dziękuje.
Co do tego by zostawić Lunkę to ja nadal jednak jestem za tym żeby być DT.
Fakt bardzo pokochalam Lunkę i ona do mnie się przyzwyczaila, ale jak znajdzie się jakiś wspanialy domek, ale taaaaaki naprawdę wspanialy kochający i na cale życie to nie będzie mi się żal rozstać z Lunką. Poza tym będzie miejsce dla nowej biedy
Dorota Wojciechowska pisze:No to cioteczki zaczynamy akcję adpcyjną od nowa.
Przydala by się sesja zdjęciowa Marto cobym mogla pokazywać jaka to cudna kicia.
Lunka szuka domku kochaącego i spokojnego.
Kocia jest baaaardzo myziata i gadatliwa. Uwielbia być blisko czllowieka (nawet jak myję gary, to choćby akurat drzemala przychodzi na stanowisko i towarzyszy)
Najszczęśliwsza jest gdy może się zwinąć w klębek na tapczanie. Wystawia wtedy brzusio do myzziania i glośno grucholi.Jest oazą spokoju i lagodności, można ją tarmosić tulić i calować a ona nic tylko miau , mrau i miau.
Jeśli szukasz takiego wlaśnie myziako-gaduly to Lunka czeka na ciebie czlowieku.![]()
A żeby nie bylo tak slodko o Lunka ma wady a jakże, ale jakie zabawne![]()
Jest tak zazdrosna o czas nie jej poświęcony że czasami boki zrywam. Jak tylko zadzwoni telefon to zazdrosna Lunka zaczyna się lasić przeszkadzać mraukolić i robi wszystko żeby zagluszyć rozmówcę.
Tak że może być naturalnym strażnikiem czasorozmów
Dorota Wojciechowska pisze:No to cioteczki zaczynamy akcję adpcyjną od nowa.
Przydala by się sesja zdjęciowa Marto cobym mogla pokazywać jaka to cudna kicia.
Lunka szuka domku kochaącego i spokojnego.
Kocia jest baaaardzo myziata i gadatliwa. Uwielbia być blisko czllowieka (nawet jak myję gary, to choćby akurat drzemala przychodzi na stanowisko i towarzyszy)
Najszczęśliwsza jest gdy może się zwinąć w klębek na tapczanie. Wystawia wtedy brzusio do myzziania i glośno grucholi.Jest oazą spokoju i lagodności, można ją tarmosić tulić i calować a ona nic tylko miau , mrau i miau.
Jeśli szukasz takiego wlaśnie myziako-gaduly to Lunka czeka na ciebie czlowieku.![]()
A żeby nie bylo tak slodko o Lunka ma wady a jakże, ale jakie zabawne![]()
Jest tak zazdrosna o czas nie jej poświęcony że czasami boki zrywam. Jak tylko zadzwoni telefon to zazdrosna Lunka zaczyna się lasić przeszkadzać mraukolić i robi wszystko żeby zagluszyć rozmówcę.
Tak że może być naturalnym strażnikiem czasorozmów
Cameo pisze:Piękna Lunka, hop do domku!![]()
Można się "wprosić" na głaskanie Luny?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 112 gości