Dropsiara, dobrze ze jestes wyrozumiala, mam innego kotka ktory wrocil bo wlasnie lal w roznych miejscach, tyle ze u mnie nie leje, wiec najwyrazniej cos mu wtamtym domu nie pasowalo
ucaluj kotecki ode mnie
dzieki za wszystko
Granula, no wlasnie, to twoj kotek i Twoja strone trzyma, dlatego zemscil sie na tesciu
a teraz garstka wiesci co u Diuny
dlugo nie pisalam i teraz powoli staram sie nadrabiac zaleglosci, tutaj i na innych watkach
ze Zbyszkiem jestem w stalym kontakcie, nawet do szpitala do mnie dzwonil
Diuna jest coraz smielsza, moze nie bedzie nigdy mega miziakiem, ale doszla do tego punktu, na ktory ja dlugo pracowalam majac ja u siebie, kiedy to uczylam ja wszystkiego od poczatku, sama potrafi podejsc, nastawic glowke do glaskania, ciagle ucieka gdy wystraszy sie niespodziewanego ruchu, wiec zdarza sie jej siedziec za tapczanem, ale plochliwa jest i mysle ze jeszcze dlugo taka pozostanie
jednoczesnie glaskana i brana na rece, mruczy najglosniej, tuli sie, wbija pazurki "udeptujac" ramie... w nocy budzi Zbyszka by ja troche poglaskal
spi z nim
Dakota natomiast spi z jego mama, podzielily sobie domownikow
Dakota jest bardziej smiala, prowokuje Diune do zabawy, ale ta nie umie podjac zabawy, mysle ze wychowana na wolnosci, w dziecinstwie szybko sie usamodzielnila i nie wie, a raczej, nie pamieta co to zabawa, bo kontakty z innymi kotami kojarza sie jej tylko z walka o wszystko, o jedzenie, teren, czy z obrona dzieci
Zbyszek walczy z alergia, ale na te chwile podjal decyzje ze kotki zostaja, a na pewno Diuna, bo nad Dakota, ze wzgledu na jej "przesladowanie" Diunki, to ciagle sie zastanawia, bo Diuna ucieka przed Dakota, bo i sie jej, wiec faktycznie to nie jest dobre, ze ciagle jest zastraszona
a Diuna to jego oczko w glowie, bardzo ja polubil i mowi o niej "mala"
u mnie nie zauwazylam sytuacji, by Diuna czula sie zaszczuta przez Dakote, moze dlatego ze gdy dolaczylam do Diuny Dakote, to ta druga byla nowa i dopiero badala teren i sytuacje w jakiej sie znalazla, potem zaraz przyszla Alaska i to ona zdominowala obie kotki, wiec Dakota wyciszona nie ujawnila swojego charakteru
jednak wiemy, ze zaczepki Dakoty wzgledem Diuny to nie agresja!
to prowokowanie do zabawy, jednak Diuna tego nie rozumie
