» Czw mar 12, 2009 17:23
Musialam zostawic Lunke w szpitalu... Nadal nie je i nie pije, w zasadzie tylko leży i sapie... Niestety tempertura spadla jej w ciagu dnia ponizej normalnej i lepiej zeby miała calodobowa, fachowa opieke. Poprosiłam żeby zrobili cała baterie testow jaka im tylko przyjdzie do glowy. Luna dostala kroplowke, leki i pozostaje nam tylko czekac i trzymac kciuki - jesli sie ustabilizuje do wieczora - moze na noc zabiore ja do domu - weci mają ocenic czy jej to nie zaszkodzi...