Śmigacza pobyt na zielonej trawce-ZDJĘCIA STR.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 05, 2004 9:14

piekny :D
kcem wiecej zdjec :!:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon sty 05, 2004 15:10

Kasia D. pisze:Utopiła 5-tygodniowe kocięta????? :strach: :twisted:
To nie na moje nerwy...

Natępnym razem jak rozmawiano na pytanie co zrobi jak urodzi się następny miot, padła odpowiedź "no jak to co? też utopię". 8O Człowiek nie wie czy ma wziąść siekiere i zacząć mordować czy stanąć i płakać jak słyszy takie rzeczy. :evil: Pojęcie sterylizacja jest obce.A jeżeli już to dlaczego przecież to nie mój kot.Albo po co sterylizować skoro można utopić małe.Nóż się w kieszeni otwiera.Jakim to trzeba być człowiekiem, żeby mówić takie rzeczy a co dopiero robić. :crying:

A teraz sesja w wiaderku, zapraszam:
http://miau.pl/upload/1012_182307X.jpg
http://miau.pl/upload/1012_182325X.jpg
http://miau.pl/upload/1012_182345X.jpg
http://miau.pl/upload/1012_182359X.jpg
http://miau.pl/upload/1012_182420X.jpg

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 05, 2004 15:16

pikny ponad miare :1luvu:

witamy i pozdrawiamy
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Nie sty 18, 2004 21:29

Śmigacz ostatnio zrobił się osowiały.Snuje się z kąta w kąt.Zachęcony zabawą pobawi się trochę, ale ile można bawić się tymi samymi zabawkami.Dłużej śpi niż zwykle.Apetyt trochę się zmniejszył.Najwyraźniej brakuje mu kociego towarzystwa, ale na to nic nie moge poradzić. :( Częściej przytulać go nie mogę bo nie przepada za takim okazywaniem uczuć.Nie wiem jak mam mu pomóc :conf: .Może to jakaś kocia zimowa depresja. :(

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie sty 18, 2004 21:46

a może przytkał się zlizaną sierścią ?
dajesz mu zapobiegawczo jakąś pastę ?
Obrazek + Obrazek

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sty 19, 2004 8:28

Ale jak by się przytkał sierścią to chyba nie byłby taki smutny. Kupię mu chyba prozac :roll: A co do tej pasty to nie dostaje jej, bo nigdy takich problemów nie było.

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 19, 2004 8:40

Moniś, badania! Koniecznie. Np. badania krwi. Może coś w nim siedzi...(oby nie, ale ja wole na zimne dmuchać)
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon sty 19, 2004 21:09

Nikt mi już nic nie poradzi? :( Ja się naprawde strasznie martwię.Ewentualne badania dopiero w przyszłym tygodniu będe mogła zrobić.A do tego czasu co ja mogę dla niego zrobić?Serce pęka jak się na niego patrzy. :cry:

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 19, 2004 21:18

radzę ponownie : pomyśl o paście odkłaczającej
pastę daje się ZAPOBIEGAWCZO 8) i regularnie
(przy "słabszym" przytkaniu większa porcja pasty też może pomóc )

i rozejrzyj się po domu - czy nie podgryza cichaczem jakichś roślin, które szkodzą..
(a szkodzą niestety prawie wszystkie )
Obrazek + Obrazek

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sty 26, 2004 21:05

Chciałabym, żebyście mi polecili jakąś paste odkłaczającą(w końcu się na to zdecydowałam).Jaka jest najlepsza, jak się podaję, ile się daje, co ile należy dawać i ile kosztuje.Zielonego pojęcia nie mam. :?
Z góry dziękuję.

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon sty 26, 2004 22:45

Moniś , dobrych past dostępnych na rynku jest kilka , nie wiadomo która kotu zasmakuje.
Zobacz w sklepie co mają. Ja kupuję dwa rodzaje - dla Szczerbusi Maltpastę firmy Beaphar (w tubie) a dla Piszczyka i Mysi Katzenmalt firmy Bernina (dobra pasta z dodatkiem tauryny ) w takim stojącym dozowniku jak kiedyś pasty do zębów bywały.
Pasty są uwielbiane i traktowane przez kociarnię jako ekstra przysmaki :D
wyciskam z tuby ok 3 cm na rękę i daję do zlizania (a ile przy tym radosnego mruczenia !)
daję 1-2 razy w tygodniu w zależności od tego czy bardziej futerko wychodzi ,czy mniej .
Ceny zależą od sklepu i wynoszą ok 20 zeta .
Obrazek + Obrazek

basia

 
Posty: 2450
Od: Czw mar 21, 2002 13:38
Lokalizacja: katowice

Post » Pon sty 26, 2004 23:00

Jest jeszcze Bezopet, ktorego krowki uwielbiaja :D i dalyby sie za nia zabic (chociaz preferuja chyba Uropet, czyli paste na zakwaszanie moczu 8) ) . Ale to naprawde zalezy od kota, bo Daisy zadnej pasty nie lubi i dostaje na sile do pysia (ostatnio codziennie). Monis, musisz po prostu jakas kupic i sprobowac. Krowki dostaja paste jako "przysmak", a Daisy z obowiazku 8) .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon sty 26, 2004 23:09

moniś
a wracajac do tamtych kociakow
czy Ty nie moglabys tej kotki wysterylizowac? Ocalilabys cierpien i jej i kilku pokoleniom maluszkow????
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pon kwi 12, 2004 11:07

Sprawa miała się następująco.W niedzielę rano niczego nieświadomy zostałem przyodziany w mało męskie żółte szeleczki :? i brutalnie wpakowany do samochodu.W czasie godzinnej jazdy na wszystkie możliwe sposoby próbowałem namówić głośnymi krzykami homo sapiens do wypuszczenia mnie z samochodu.Bez skutku.

Gdy dotarliśmy na miejsce w mój nos uderzyło świeże powietrze.Po pobieżnym obejściu terenu należało przywitać się z przyjacielem http://upload.miau.pl/4468.JPG Potem oczywiście nie odmówiłem zabawy mimo,że przyjeciel czasam dziwnie wygląda 8O http://upload.miau.pl/4469.JPG

Ale należało dokończyć zwiedzanie terenu http://upload.miau.pl/4470.JPG Następnie homo sapiens gdzieś się ruszyli.Stwierdziłem,że mięczakiem nie będe i też pójdę http://upload.miau.pl/4471.JPG Tak sobie spacerowaliśmy aż nagle coś poczułem http://upload.miau.pl/4472.JPG Tak!!! To idealne miejsce na siooo http://upload.miau.pl/4473.JPG :roll:

Ale zabawa zabawą,spacerek spacerkiem.Czuwać trzeba http://upload.miau.pl/4474.JPG Po dłuugim spacerku, należyty odpoczynek http://upload.miau.pl/4475.JPG

Po krótkim odpoczynku obowiązki wzywają.Należy cały czas czuwać http://upload.miau.pl/4476.JPG Ale samym czuwaniem żyć nie można w dodatku przyjaciel wzywa do zabawy http://upload.miau.pl/4477.JPG

Instynkt odkrywcy i drzewołaza nie śpi http://upload.miau.pl/4478.JPG A nie ma to jak wspinaczka. Na koniec skorzystam z trawki.Sucha, ale co tam http://upload.miau.pl/4479.JPG też można zjeść.

W drodze powrotnej padłem i nie miałem siły narzekać http://upload.miau.pl/4480.JPG

I tak mineła niedziela.Pierwszy raz w tym roku na zielonej trawce.W domu nawet nie miałem siły dokończyć jedzenia i umyć się tylko od razu zapadłem w błogi sen śniąc o następnej takiej wycieczce. :D
Ostatnio edytowano Pon kwi 12, 2004 12:31 przez moniś, łącznie edytowano 1 raz

moniś

 
Posty: 204
Od: Pt wrz 26, 2003 14:44
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon kwi 12, 2004 11:36

Śmigaczu, jesteś wspaniałym, leśnym kotem :D :D :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Majestic-12 [Bot] i 296 gości