Maleńki Burasiu razem z Dyziem w nowym domku :)
Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
- Posty: 9465
- Od: Śro lut 04, 2009 21:09
- Lokalizacja: Śląsk
- Posty: 6184
- Od: Czw kwi 26, 2007 9:28
- Lokalizacja: Zalasewo k. Poznania
Burasiu bedzie mieszkał w K-kowie 
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
- Posty: 5240
- Od: Czw maja 22, 2008 19:37
z Burasiem bedzie mieszkał Dyziu!!!! 
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
- Posty: 5240
- Od: Czw maja 22, 2008 19:37
No to czekam na info czy dobry domek udało nam się "nagrać". BTW łatwo dał się na 2 koty namówić 
- Posty: 9370
- Od: Śro paź 31, 2007 12:51
- Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie
slapcio pisze:No to czekam na info czy dobry domek udało nam się "nagrać". BTW łatwo dał się na 2 koty namówić
udało się
Dzięki Ci wielkie!!!!
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
- Posty: 5240
- Od: Czw maja 22, 2008 19:37
Wczoraj wymieniłam krótkie maile z domkiem. Chłopaki na razie "dzikują", raczej są nieśmiali, braciszek Burasia jest bardziej strachliwy. Cytat: "w dzień rządzi bury, w nocy role się odwracają"
- Posty: 9370
- Od: Śro paź 31, 2007 12:51
- Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie
To jak wszystko super w domku, to trzeba już chyba zmienić temat 
Powodzenia Burasiu i Dyziu
Powodzenia Burasiu i Dyziu
- Posty: 1121
- Od: Nie sty 04, 2009 18:22
- Lokalizacja: Joli Bord
Ja też się strasznie cieszę że domek zadowolony a i chłopaki z dnia na dzień coraz bardziej czują się "u siebie"
- Posty: 9370
- Od: Śro paź 31, 2007 12:51
- Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie
dostałam @ od Pana Łobuziaków :
Wrzucam Pani kilka fotek:) i przy okazji kilka slow o kotach.
Aklimatyzacja przebiega dosc powoli. Utrzymuja na razie dystans, choc z
dnia na dzien coraz mniejszy. Sa bardzo wesolymi, ale dosc dzikimi
zwierzakami. Mysle, ze potrzebuja jeszcze tygodnia na ostateczne
uznanie, ze sa w swoim domu. Nasze mieszkanie, jak Pani widziala,
sprzyja izolowaniu sie. To ogromne terytorium z mnostwem zakamarkow,
ktore trzeba jakos oswoic. Generalnie rysuje sie juz jakas hierarchia.
Dowodzi Bury, pierwszy je, a szarobury grzecznie czeka, czasem myje
szefa. Bury jest w ogole smielszy, braciszek to pozornie bardzo
niesmiala i strachliwa, ostrozna istota. Pozornie, bo w nocy role sie
odwracaja. W sumie obaj sa niezlymi hultajami.
W sprawach regulaminowych, nie ma zastrzezen. Kuweta nie zostala ani
razu ominieta. Jedza, pija i ogolnie trzymaja sie zdrowo.
uklony
Wrzucam Pani kilka fotek:) i przy okazji kilka slow o kotach.
Aklimatyzacja przebiega dosc powoli. Utrzymuja na razie dystans, choc z
dnia na dzien coraz mniejszy. Sa bardzo wesolymi, ale dosc dzikimi
zwierzakami. Mysle, ze potrzebuja jeszcze tygodnia na ostateczne
uznanie, ze sa w swoim domu. Nasze mieszkanie, jak Pani widziala,
sprzyja izolowaniu sie. To ogromne terytorium z mnostwem zakamarkow,
ktore trzeba jakos oswoic. Generalnie rysuje sie juz jakas hierarchia.
Dowodzi Bury, pierwszy je, a szarobury grzecznie czeka, czasem myje
szefa. Bury jest w ogole smielszy, braciszek to pozornie bardzo
niesmiala i strachliwa, ostrozna istota. Pozornie, bo w nocy role sie
odwracaja. W sumie obaj sa niezlymi hultajami.
W sprawach regulaminowych, nie ma zastrzezen. Kuweta nie zostala ani
razu ominieta. Jedza, pija i ogolnie trzymaja sie zdrowo.
uklony
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
- Posty: 5240
- Od: Czw maja 22, 2008 19:37
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 118 gości