Kocurki trzy ...makatka

[Danusia]

No dobra
nie powiem nikomu ,że tam jajka były

[Dorta]

No dobra
nie powiem nikomu ,że tam jajka były

[miszelina]

Kokiet wygląda superowo!

[Zajonc]

A teraz specjalna dedykacja dla joli.goc.
Niech sobie nie mysli że tylko ona ma Zajonczka.
Ja tez mam , a co !

Każdy ma takiego Zajonczka, na jakiego zasłużył, Ciociu!

(nadmieniam, że u Joli przebywam tylko czasowo, a sercem, i wkrótce ciałem, należę do Cioci Moś Mojej Najsłodszej ).

Ale Jola, Ciociu Dorto Ukochana Moja bardzo Ci dziękuje za zdjęcia tego "Zajonczka", bo on jej się też ogromnie podoba, bo ona też nie ma gustu.

^*^
Zajonczek.

[Dorta]

Zajonczek sam osobiście w moim wątku


A bo widzisz Zajonczku, to jest tak, że nie to co ładne musi byc ładne, tylko ładne to , co się komu podoba.

A wiesz , ze Kokiet mi się spodobał od pierwszej wizyty. Jakby Jola wiedziała, to na pewno nie wpuściła by mnie do mieszkania, albo schowała Kokieta głęboko do szafy

Twoja ciocia Dorta, ukochana zresztą ( jak wiele innych cioć niestety)

[Dorta]

Co ta Duża nakupiła?


Eeee tam, buty, to nie jest ciekawe. Ale pudełeczko czemu nie??? może się zmieszczę?


No co , no co?


Ale tu fajnie, nie dziwie się że Imbir tu siedzi. Ciekawe czy mnie zaraz wygoni?

[Danusia]

[quote="Dorta"]

No co , no co?


kto to jest

[Dorta]

No co , no co?


kto to jest

normalnie, sturlałam się pod biurko ze śmiechu
mój kot-widmo
czyli dzikaDzicz
czyli IMBIR

[Zajonc]

:dance:
Zajonczek sam osobiście w moim wątku

Dziękuję, Ciociu Droga, za miłe i skromne powitanie Mnie.

A bo widzisz Zajonczku, to jest tak, że nie to co ładne musi byc ładne, tylko ładne to , co się komu podoba.

A wiesz , ze Kokiet mi się spodobał od pierwszej wizyty.

Wiem, Ciociu Kochana. Ale gdybyście z Jolą miały dobry gust, nie podobałby się Wam Kokiet, tylko... po prostu ktoś w dobrym guście, przez skromność nie wymienię Jego Imienia.

W każdym razie byłyby to Oryginał, a nie jakieś marne podróbki, nie?

Ciociu, przekaż Kokietowi serdeczne podziękowania od Joli za to, że podzielił się ze Zdrojowymi pieniążkami, które zarabia na tej opolskiej placówce!

^*^
Zajonczek.

[Zajonc]

dzikaDzicz
czyli IMBIR

Nie wiem, co ten kot w sobie ma, ale on jest nawet dość ładny!

^*^
Zajonczek.

[Dorta]

Ciociu, przekaż Kokietowi serdeczne podziękowania od Joli za to, że podzielił się ze Zdrojowymi pieniążkami, które zarabia na tej opolskiej placówce!

^*^
Zajonczek.

No nie wiem Zajonczku czy to dobry pomysł, obawiam się ,że jeszcze gorliwiej będzie mi śmieci segregował .
Ostatnio nawet urobek z kuwety wywalił. No ale jak się w kuwecie kopie dołki po to, żeby przednie łapy tam mieć, a tylne na wyżynach , to przy zakopaniu wyżyny wszystko wylądowało obok kuwety

[Danusia]

No co , no co?


kto to jest

normalnie, sturlałam się pod biurko ze śmiechu
mój kot-widmo
czyli dzikaDzicz
czyli IMBIR

nie widziałam takiej ślicznej mordeczki u Ciebie

[Danusia]

Kokietku wszystkiego najlepszego w dniu Twych pierwszych urodzinek, zawsze pełnej miseczki i duzo ,duzo miazianek od swojej pańci

[miszelina]

Spóźniłam się, ale dopiero co wróciłam: Kokietku, zawsze pełnej miseczki, wielu głasków i zdrówka w dniu twych pierwszych urodzin życzą Muszkieterowie z Dużą. No i oczywiście wiele szalonej zabawy, jak przystało na kociaka

[Dorta]

Kokiet dziekuje bardzo za życzonka cioci trawce i cioci miszelinie
A poniewaz byłam cały dzień w domu to i wygłaskany został co najmniej na tydzień , a ile pożarł smakołyków.
Ale teraz wracamy do wydzielanego jedzonka, zwłaszcza suchego, bo niedługo same balerony będe mieć . No oprócz Rysia, on je niewiele i w porównaniu do dwójki pozostałych można rzec że jest chudy. Co prawda rzuca się na jedzenie jakby od tygodnia nie jadł, po czym troche podziobie i odchodzi od misek.

Wczoraj była rybka, dorsz zresztą... o rany co się działo
Imbir uwielbia mięsko, więc jak mu inny kot zagląda do miski to Imbirek warczy ostrzegawczo. Puszek to nie dotyczy.
Wczoraj przy rybce tez warczał, każdy kawałek, które ode mnie dostał został owarczany i ... nagle słysze drugie warczenie. Kokiet po złapaniu kawałka ryby tez warczał. Zresztą Kokiet nie czeka aż moja ręka z rybką dojdzie do jego pyszczka , oj nie, łapie za rękę i przyciąga do siebie.
Więc nawet jak mam kawałek przeznaczony dla innego kota to Kokiet ciagał do siebie.
Trochę się uspokoiło jak udało mi się nałozyc rybkę do miseczek.

A rano.... była powtórka z rozrywki rybnej