Płyn odstraszający

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 18, 2004 1:36 Płyn odstraszający

Słuchajcie, nie mam już nerwów :cry:
Jak wiecie - Kit walczy o swoją pozycję w ludzkim stadzie demolując sprzęty. Wie, że mu nie wolno, ale ta świadomość nie robi na nim odpowiedniego wrażenia. Jeśli tylko z jakiegoś powodu jest niezadowolony, drapie tapicerkę.
Łóżko przeżyłam, od krzeseł mu wara :evil:

Okrywam wszystkie krzesła ręcznikami i różnymi częściami garderoby, i wiecie co na to ten wredny fałszywiec? Wszedł pod koszulkę, którą nałożyłam na oparcie jak pokrowiec i bezczelnie zaczął drapać :evil:

Może taki spray odstraszający by coś na to poradził, używał ktoś z Was czegoś takiego? Jest szansa, że pomoże, nie wywołując przy tym sensacji zdrowotnych?

Poradźcie coś, bo naprawdę, ręka mnie już świerzbi i czuję, że niedługo się rudemu przylepi do futra :evil: Nie jestem przesadną materialistką, ale nie mogą mi ze wszystkich sprzętów postrzępione nici wystawać, no jak to wygląda? :roll:

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sty 18, 2004 1:53

Ja uzywałam płynów, ale maja krótkotrwałe działanie :( Dzis rozbierałam choinke i co sie okazało- mimo cowieczornego psikania na nią 2 łańcuchy ze światełkami (które juz dawno nie były zapalane, bo cos migało) zostały prawdopodobnie przeez Kajtka przegryzione w kilku miejscach, na kawałki, były też wygryzione doszczetnie zaróweczki...:strach: Jak to zobaczyłam to krew uderzyła mi do głowy :evil: Zamierzam podłaczyć taki kabelek do pradu o małej mocy i jak który diabeł przegryzie to zostanie "polaskotany" :twisted: Może sie oduczy :?
I zastanawiam sie nad tym, co ktos znalazł na allegro- odstraszacz ultradzwiekowy- moze to bedzie działać :roll:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie sty 18, 2004 1:56 Re: Płyn odstraszający

Sigrid pisze:Może taki spray odstraszający by coś na to poradził, używał ktoś z Was czegoś takiego? Jest szansa, że pomoże, nie wywołując przy tym sensacji zdrowotnych?


U mnie wszystko jest nie ruszane poza jednym- rog wersalki- wyglada gorzej niz zle, nie jakby kot go drapal, ale jakbym ja sie dorwala do niego z nozyczkami, nozem i widelcem.

Spraye nie pomogly :( Ale za to w moim przypadku pomogla tasma klejaca, taka szeroka do paczeg, tak naklejona ze kleila sie od zewnatrz- nie do ruszenia :twisted: Kota nie ruszyla ani razu...
Niestety moja cierpliwosc do tego patetu sie skonczyla, bo nie bylo dnia zebym ja sie nie przykleila do tego :lol: ... Ospuscilam, i na szczescie dzis sie okazalo ze 'tesciowka' znalazla spory kawal materialu, ktory zostal po tapicerowaniu (bo wersalka, 25letnie, TZowa) ... moze jest ratunek :) A ja tylko czeka co tez Pusisko upatrzy sobie nastepne ... nowe pufy? inna czesc wersalki? :roll:

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Nie sty 18, 2004 2:02 Re: Płyn odstraszający

Wiesz Ktosiu, Kitek nie drapie mebli w celach ostrzenia, czy też tępienia pazurków. Od tego ma drapak, którego używa...sporadycznie, co prawda...

Fotel na którym śpimy został dokładnie w ten sposób załatwiony, jak piszesz. Jest pocięty!
Nic to, przykryłam kocem, żeby obskurnie nie wyglądało.

O tych taśmach też myślałam, ale tak na oparcia krzeseł to nie bałdzo, nie bałdzo :roll:
Zastanawiam się nad uszyciem specjalnych pokrowców, tylko na dłuższą metę to też nie jest wyjście...

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sty 18, 2004 2:04

A obcinacie im pazury?
Maurycy daje mi znac, że czas na przycięcie, gdy zaczyna drapać dywan na szczęście, nic mu nie może zrobić. Poza tym, zupełnie go meble nie obchodzą. Gdyby miał długie, to niewątpliwie zaczęłyby go interesować.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 18, 2004 2:06

Płynu jaki ja używam i to z bardzo dobrym skutkiem to "Repelex plus" jest naprawdę skuteczny i nie drogi kosztuje 12,95 za 100ml. Polecam wszystkim. Tapety jeszcze wiszą ;)
Dafne z Idolami :)
Obrazek

Dafne

 
Posty: 174
Od: Pon gru 08, 2003 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 18, 2004 2:15

Nelly, tak, obcinam mu pazury. Bardzo regularnie.
Kitkowi bardzo szybko rosną pazurki, tak, że manicure ma robiony co półtora tygodnia :roll:
Wydaje mi się, że to jest to samo co z "wysiadywaniem" kwiatków. Wie, że nie wolno, dlatego z uporem maniaka próbuje. I to jak jeszcze! Patrzy prosto w oczy, jak trzeba to nawet główkę odwróci i zapamiętale drapie! Bezczelny, nieokrzesany kocur :evil:
Przez krótki czas miałam spokój, wydawało mi się, że zaakceptował drapak, ale nie...

Dafne, dziękuję za radę. Wypróbuję ten specyfik - może to cos poradzi [ikonka pobożnych życzeń].


Wypróbowałam już wszelkie nie-siłowe środki perswazji: podniesiony głos, klaskanie, psikanie wodą (to mu się podobało :roll: ), stanowcze wynoszenie kota z pokoju...
Bosh! jestem dziś marudna, ale przebrał miarę. Cztery krzsła i we wszystkich nitki odrobinę pozaciągane!

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sty 18, 2004 2:44

No to faktycznie, łobuz! :D Nic nie doradzę, bo mój jakoś (odpukać), tak jak pisałam. Ciekawa jestem efektów tego środka. Czy u Ciebie też się sprawdzi. Dobrze wiedzieć, bo nigdy nie wiemy na "kogo" trafimy przyszłym razem :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 18, 2004 2:46

Nelly pisze: nigdy nie wiemy na "kogo" trafimy przyszłym razem :D

:strach:
Strasz mnie, strasz!
Tak sobie myślę, tylko mi sikacza do kompletu brakuje :roll: . Będę miała Wersal w domu :wink:

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sty 18, 2004 2:51

Drań nie z tej planety, ale jak śpi w ten sposób, to jest taka rozkocha... Do zamiziania :lol:
http://miau.pl/upload/zaba1.JPG

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sty 18, 2004 2:58

Sigrid pisze:
Nelly pisze: nigdy nie wiemy na "kogo" trafimy przyszłym razem :D

:strach:
Strasz mnie, strasz!
Tak sobie myślę, tylko mi sikacza do kompletu brakuje :roll: . Będę miała Wersal w domu :wink:


:ryk:
(polecam Marcysiopodobne :wink: Nie sikają nie drapią :D )

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 18, 2004 3:04

Rude łapserdaki gotowe są wywrzeć zły wpływ nawet na Marcysiopodobne ;)
Dlatego postanowiłam sprawić mu żonkę - może go choć odrobinkę okiełzna :lol:

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sty 18, 2004 3:08

Sigrid pisze:Dlatego postanowiłam sprawić mu żonkę - może go choć odrobinkę okiełzna :lol:


Oooo! :dance: A możesz troche bardziej uchylić rąbka tajemnicy? :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 18, 2004 3:10

Jej, nie wiesz?
TŻ zmiękł i łaskawie wyraził zgodę na sprowadzenie kotki norweskiej leśnej :dance: Co prawda dopiero w okolicach wakacji, ale to już pewne :D

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Nie sty 18, 2004 3:13

Super :D No nie wiedziałam, musiałam przeoczyć.
Cudnie :dance: Norweskie sa śliczne! Śliczne :D Cieszę się.
Czas szybki leci, jakoś wytrzymasz.
(musisz zresztą :wink: ).

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 94 gości