Pirat. Bo liczy się wnętrze.

» Wto mar 10, 2009 7:01

Oj skarbeńku,ale sobie narobiłeś bigosu!
Kamila ,ale mam nadzieję,że zdejmujesz mu kołnierz na czas posiłków-inaczej nie naje się i nie napije!

» Wto mar 10, 2009 9:03

kropkaXL pisze:Oj skarbeńku,ale sobie narobiłeś bigosu!
Kamila ,ale mam nadzieję,że zdejmujesz mu kołnierz na czas posiłków-inaczej nie naje się i nie napije!

Moje koty jadły i piły w kołnieżu, nie ma potrzeby ściągania :wink:

» Wto mar 10, 2009 9:42

Kamilo, czy ja dobrze zrozumialam - mialas lobuziaczka na kolanach???
Jakies cuda tu chyba w gre wchodza :wink:

Sciskam Was goraco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

» Wto mar 10, 2009 9:51

Ale sam nie wlazł :twisted:

dzisiaj znowu do weta... i tak codziennie, ale teraz mam ułatwioną "łapankę" :twisted:

» Wto mar 10, 2009 10:14

No, widzimy, że braciszek robi problemy!! :twisted:

Piraciku, bądź grzeczny dla naszej kochanej Cameo, która dla ciebie tyle robi dobrego!
Kciuki :ok:

żebyś szybko doszedł do siebie!
No i kciuki za domek! :ok:

» Wto mar 10, 2009 12:25

Dzięki Weroniko

o 15:00 jedziemy do weterynarza :wink:

Nie ukrywam że pomoc finansowa baaardzo nam się przyda, tym bardziej że "zeszyt" w lecznicy już się skończył...

» Wto mar 10, 2009 18:56

Czekamy na wieści po wizycie u weta!

» Wto mar 10, 2009 20:55

I wielkie kciuki :ok:

» Śro mar 11, 2009 0:38

Druga wizyta już za nami. Piracik rozmruczał się na stole w lecznicy a potem nadstawił brzuszka i bródkę do miziania

Już nie zwiewa ze stołu tylko grzecznie na nim leży

a w domu luuuz :ok:

nawet je w kołnieżu, widać że powoli się do niego przyzwyczaja... ale czasami popłakuje... bo nie może się bawić z innymi kotami (grucha do nich :wink:

) i wejść pod szafę (chociaż jakimś cudem wszedł za łóżko

) I zauważyłam też że na dźwięk słowa "kicikici" ucieka

No nic... jutro kolejna "porcja" zastrzyków i muszę podać małemu maść do oczka :roll:

» Śro mar 11, 2009 7:13

Słodkie maleństwo!-widac,że jeszcze jeden szew trzyma,tak całkiem to mu sie nie udało poprawić sobie pola widzenia!
Wszystkiego najlepszego maluszku-musisz zdrowieć i szukac sobie domeczku!

» Śro mar 11, 2009 10:31

Pirat vel CzarnoPaski :twisted:

wlazł rano do transporterka i odmówił wyjścia... chyba chce jechać do weterynarza

» Śro mar 11, 2009 11:51

Cameo,czy Pirat leży w takim kocim domku z drapakiem? Ja taki mam i ŻADEN z kotów nie chce nawet do niego zajrzeć.Dlaczego?
A Piracik śliczny,podobnie jak Tosi brak oczka wcale nie odbiera urody.