Rudy Budyń i Blue Madam - obcy wrócili

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 17, 2004 11:54

Jak Budyń dzisiaj spał.... Aż żałuję, że nie mam i nie będe mieć zdjęcia....
Ale Wam napiszę, bo widoczek był przedni...
Otóż przecknęłam się w środku nocy i czuję, że nie bardzo mogę cię obrócić... Podniosłam więc głowę i co widzę? Na kołdrze między moimi nogami leży Budyń... Ale jak leży!!! Na pleckach, wyciągnięty na całą swoją kocią długość, z głową w okolicy moich stóp, z łapkami rozłożonymi... Wyglądał jak nie przymierzając - i przepraszam za lekko makabryczne skojarzenie - kruszejący zając na balkonie myśliwego... Ale zarazem kocio rozkosznie...

A teraz bohater zwisa mi przez ramię, a pyszczek wpakował mi pod brodę... I jak tu pisać?
O, zlazł, teraz czyta, co napisałam... 8)
Ostatnio edytowano Sob sty 17, 2004 12:02 przez lady_in_blue, łącznie edytowano 1 raz
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Sob sty 17, 2004 12:00

Budyń jest kochany 8)
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Sob sty 17, 2004 12:07

Mysza pisze:Budyń jest kochany 8)


No, jest 8)
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Sob sty 17, 2004 12:19

Az sie chce powiedziec mrrrau :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88006
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob sty 17, 2004 16:56

Musisz spać z aparatem pod poduszką :)

Wojtek

 
Posty: 27825
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob sty 17, 2004 19:44

Mnie rano trafia zazwyczaj szlag, ze mieszkam sama i nie ma kto robic zdjec przytulajacej sie Dalce, bo ona sie przytula intensywnie, rzeklabym cala soba :) no bo jak samemu zrobic zdjecie kotu, ktory siedzi Ci na twarzy :( Budyn jest fajny, Dorian jest fajny, moze na wiosne sie umowimy na wspolny spacerek? :wink:

lorraine

 
Posty: 5629
Od: Pt lis 14, 2003 16:33
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Sob sty 17, 2004 19:52

lorraine pisze:Budyn jest fajny, Dorian jest fajny, moze na wiosne sie umowimy na wspolny spacerek? :wink:


Bardzo chętnie... Tylko niekoniecznie u mnie na osiedlu :twisted:

Rudy mi chyba coś sugeruje. Bardzo głośno wylizuje pustą michę.... 8)
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Sob sty 17, 2004 19:59

Falka uwielbia takie wygibasy :D Śmieję się z niej, że brakuje jej tylko parasola i szklaneczki z drinkiem, bo poza tym wyglada, jakby plazowała - leży na pleckach, wyciągnięta na całą długość, wdzięcznie składa przednie łapki i przekręca na bok głowę. I patrzy się spod lekko przymkniętych powiek. No normalnie gwiazda filmowa. A Sasza wykładał mi się dziś na stole tak, ze musiałam przerwać rozmowę telefoniczną, żeby go wygłaskać 8)

Falka

 
Posty: 32816
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Śro sty 21, 2004 21:31

Jak Budyń zmienił imię historyjka krótka. A wszystko zaczęło się od donicy. Albo donic. Donice zasadniczo są dwie. Ale jedna w piwnicy. Latemobie stały na balkonie, w jednej rosły ziółka, w drugiej trawka dla kotow, trawka uschła, ziółka nie, trawkę uschniętą jesienią wywaliliśmy, donica powędrowała na odpoczynek. Ziólek nie likwidowaliśmy, bo świeża bazylia w zimie to rarytas... No, ale bazylii ubywało, inne ziółka wogóle zrejterowały i wyschły, a bazylia coraz bardziej klapnięta i klapnięta... Pomyślałam, że to pewno przez mnie, bo nie podlewam, wyrodna hodowczyny jestem i w ogóle... Ale od pewnego czasu szafka kuchenna, na której donica stoi, co rusz pokrywała się ziemistym nalotem... No i któregoś poranka wypatrzyłam - taka donica to idealny punkt obserwacyjny. Jest m/w na wysokości parapetu, a szersza, mozna wygodnie usiąść, ba, nawet ułożyć się można, umościć wygodnie w zielsku (zielsko ciut smierdzi, ale co tam) i mozna sobie wyglądac...
I tak posiadywanie w bazyli weszło w nawyk Budynia, a ja ostatnio mawiam do niego: Bazylku... I napotykam wtedy zdumiony wzrok bursztynowych oczu: Do mnie mówisz, kobieto, do mnie???
:wink:
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Śro sty 21, 2004 21:50

Bazylek... :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88006
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro sty 21, 2004 21:56

Dobrze ze nie Bazyliszek :lol:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Czw sty 22, 2004 8:50

Bazylianek :lol:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw sty 22, 2004 9:00

A to Budyniek dopiero :lol:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Czw sty 22, 2004 9:35

Budyń Bazyliowy! :lol: Obrał Budyń donicę za szpicę.
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sty 22, 2004 9:55

:lol: :lol: obserwator :lol:

Ada

 
Posty: 3248
Od: Wto lis 18, 2003 13:25
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 1281 gości