
K
Mnie sie udalo dzis zgarnac 2 szylkretki i jednego rudzielca (samiec alfa okolicy, pewnie tatus Swiderka i Marchewki). Jedna szylkretka to tutejsza weteranka, bez oka, miotow podobno miala niemalo. Druga mlodsza. Cale towarzystwo o dzikosci dosc typowej dla mojego smietnika.
3 godziny mnie przetrzymala bura ciezarna. Bez sukcesu. Moze jutro mi sie z nia uda wygrac?
A w ogole, to kilka osob mi tu pomagalo, lacznie z trzymaniem transporterow. Fajny odzew mieszkancow na akcje sterylizacji.
