Alez prosze bardzo to zadna tajemnica ani jakies specjalne rewelacje.
Sklepik ktory mam po drodze co prawda nalezy do duzej sieci ale jest malutki i raczej ma standartowe wyposazenie za to za kazdym razem trafiam na jakies fajne promocje zarelka. Ostatnio jak bylam to byla promocja puszek 85g Puriny ProPlan – jak kupisz 24 puszki to masz je po 50% ceny latwo przeliczyc ze wtedy za jedna puszke place mniej niz za jakas marketowa zaciape. A przy dwoch kotach to te 24 puszki to akurat na dwa tygodnie. Nie musze chyba dodawac ze skorzystalam. Wczesniej tez na puszki ale innej dobrej firmy bylo ze jak kupisz 8 to cztery masz extra za darmo. Lubie tam zagladac jeszcze z jednego powodu, dziewczyna ktora go prowadzi przychodzi do pracy z bura kocurka. Kicia jak nie spi to wita kazdego albo siedzi na ladzie lub jakiejs polce i barankuje namawiajac do miziania

jest tez swojego rodzaju ekspertem jak kupowalam spanko dla kotow to wybralam to w ktorym drzemala a ze bylo ostatnie i troche oklaczone to dostalam 10% rabatu i to byl strzal w dziesiatke bo oba moje kocury spia w nim na zmiane oczywiscie.
A wracajac do zabawek to asortyment w domu mialam raczej malo urozmaicony, uwielbiane wciaz i niezmiennie gabkowe pileczki, kilka malutkich myszek tez lubianych ale od czasu do czasu i ze dwa jakies stworki zupelnie olewane. Unikam jak ognia wszelkich dzwiekowych i twardych zabawek czy pileczek pingpongowych bo nigdy nie udaje mi sie przed noca wszystkich znalezc i potem ciagle jakies nocne mary stukaja no i musze oszczedzac sasiadow. Tak wiec oprocz baczka opisanego wyzej a ktory ma jeszcze jedna taka stala podstawe do wkrecenia wedki i tez nia macha, ciagle bedacego w uzyciu bo wreszcie cos co sie rusza i brzeczy a przy tym ma jeszcze ukochane do miedlenia piorka, sa dwie myszki z futerka i piorek, (bo jak zauwazylam futerka i piorka kochamy straszliwie i na umor)
myszki futerkowo-piorkowe na gumce z zamontowaniem na drzwi lub cos innego.
Myszki przy kazdym traceniu przez kota dzieki cienkiej gumce skacza na wszystkie strony. Dzisiaj wlasnie baczek powedrowal do szuflady i zamontowalam myszki na poczatku na lustrze ale zdecydowanie lepiej jest na drzwiach w jakims miejscu gdzie koty czesto laza. No i teraz oba tam siedza oczywiscie zabawa jest na zmiane choc Bazyli czasami (zeby jednak pokazac ze on sie wcale ale to wcale nie boi Milki) z nonszalancja ale po dokladnym rozpoznaniu terenu pacnie sobie w czasie Milkowej zabawy ale potem od razu na fotel

strasznie mnie bawia te jego podchody
No i jeszcze pierwsze w moim zyciu filmiki
Ja sie wcale nie boje
http://www.youtube.com/watch?v=K9-iUMlsiTw
Wreszcie poszla sobie to teraz ja
http://www.youtube.com/watch?v=jW9WegxlOpo
