160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 10, 2009 3:14

No tak. Skąd ja to znam :wink: Trzeba kicię uspokoić utulić, żeby zasnęła spokojnie i dopiero można się położyć. Zaliczyłam takich nocy całe tuziny. Najgorzej jak kotka dzika i nawet nie da się ugłaskać.Ja się zaraz kładę tylko rybkę na jutro dla kociakow z zamrażalnika wyciągnę.Bo rano trzeba gotować. To która już Twoja noc z głowy?Z tymi szwami to rzeczywiście u Was kiepsko.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31635
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto mar 10, 2009 7:08

Witam z rana, zapraszam na kawę i proszę o trzymanie kciuków za Felutka - za pół godziny jedziemy na badania kontrolne do weta, będzie pobierana krew, usg i badanie moczu.

Dziewczyny, jeśli chodzi o kotki dzikie to szwy samorozpuszczalne są wybawieniem z powodów o których pisała Iza.
Jeśli chodzi o kotki domowe to normalne szwy są lepsze, dają lepszą gwarancję że się nie wchłoną zanim się rana nie zagoi i z ich wyjęciem naprawdę nie ma problemu, sterylizowane były 3 moje kotki i 3 kotki moich rodziców, przy wyjmowaniu szwów nie było kłopotu, nie było to dla kotek bolesne.
A przy okazji wet dokladnie obejrzy i obmaca rankę czy się tam na pewno nic n ie dzieje. Nasz wet wogóle chce zawsze kotkę obejrzeć na 3 dobę od sterylki. W przypadku mojej Okruszki było to zbawienne bo nie zauważyłam że na jednym szewku dzieje się coś niepokojącego, kto wie jak by się sprawa rozwinęła gdyby jej wet w tej 3 dobie nie obejrzał dokładnie.

Pozdrawiam i zmykam, kot siedzi wściekły że bez śniadania :wink:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto mar 10, 2009 7:29

Witam!

Wiosna idzie, dziś już pachnie nią na całego!

Heh, Bogusia ciągle brak. Martwię się... :cry:

Dziś w nocy moje koty urządziły sobie szaleństwo połączone z polowaniem na ubrania rozwieszone na suszarce :twisted: . No i koniec końców mój TŻ wstąpił na ścieżkę wojenną z nimi 8)
Pewnie skończy się mega przytulaniem i tłumaczeniem, że nawet jeśli nie dają spać, to i tak są super :ryk:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto mar 10, 2009 9:09

aglo pisze:Witam!

Wiosna idzie, dziś już pachnie nią na całego!

:


U nas też pachnie wiosną, ale wczoraj rano całe podwórze miałam przykryte kuleczkami gradu.

Pasuje tu " W marcu jak w garncu"

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Wto mar 10, 2009 9:42

Mnie też wczoraj jakiś zmrożony deszcz dopadł.

Ale juz za chwilę... :dance2: Koniec zimy...
I topienie Marzanny :twisted:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto mar 10, 2009 9:42

aglo pisze:Witam!

Wiosna idzie, dziś już pachnie nią na całego!

Heh, Bogusia ciągle brak. Martwię się... :cry:

Dziś w nocy moje koty urządziły sobie szaleństwo połączone z polowaniem na ubrania rozwieszone na suszarce :twisted: . No i koniec końców mój TŻ wstąpił na ścieżkę wojenną z nimi 8)
Pewnie skończy się mega przytulaniem i tłumaczeniem, że nawet jeśli nie dają spać, to i tak są super :ryk:


to chyba jakaś zmowa kocia. u nas TŻ też na ścieżce wojennej za nocne igraszki. najpierw była suszarka, która wyniósł, później była zabawa w berka przez łóżko, dostały jeść z nadzieją, że pójdą później spać, gdzie tam, zaczęło się polowanie na jego kończyny. I ja biedna zaspana w tym całym zamieszaniu :) jakoś mnie nie tykają :lol: padłam ofiarą tej wojny, od 4 rano nie śpię :roll: chyba się wproszę na Jabową kawę :D
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Wto mar 10, 2009 9:48

U nas koty dopadły plastikowego opakowania po jajku-niespodziance, które zostało po wizycie koleżanki z jej małym siostrzeńcem. Pół nocy któreś ostrzyło zęby na tym czymś... :twisted: I grało w piłkę (obstawiam Bruna, on uwielbia grę w piłkę - w końcu facet :wink: ; potrafił swoje kupki wytaczać z kuwety i "strzelać" nimi bamki, teraz przerzucił się na jedzenie 8) )

U nas niestety suszarki nie ma gdzie wynieść. A rękawy bluzek tak fajnie majtają i mozna na nie polować... :twisted:
Luna usłyszała parę obraźliwych epitetów dotyczących jej intelektu, Bruno odbył "karną" rundkę. Tak ok. 5 rano to było... :wink: Z tego co się wywiedziałam, juz jest zgoda :ryk:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto mar 10, 2009 13:22

iza71koty pisze:No tak. Skąd ja to znam :wink: Trzeba kicię uspokoić utulić, żeby zasnęła spokojnie i dopiero można się położyć. Zaliczyłam takich nocy całe tuziny. Najgorzej jak kotka dzika i nawet nie da się ugłaskać.Ja się zaraz kładę tylko rybkę na jutro dla kociakow z zamrażalnika wyciągnę.Bo rano trzeba gotować. To która już Twoja noc z głowy?Z tymi szwami to rzeczywiście u Was kiepsko.


To była taka trzecia nocka, ale nie narzekam :)
Dałam kici polarowy szalik skropiony walerianką, co poprawiło jej humor, tuliła się do niego bardzo :)


Przed 9 rano odezwała się osoba ze allegro u której zamówiłam tą karmę PROFILUM z łososiem - paczka pobraniowa zostanie wysłana już dzisiaj. Być może już ją wysłano. Jutro karma powinna być już u Pani.
Obrazek

jacentka

 
Posty: 191
Od: Pon wrz 03, 2007 8:50
Lokalizacja: Dębica

Post » Wto mar 10, 2009 13:53

witam wszstkich :D

moja kicia tez miala dzis rano wielka frajde musialam ja spsikac woda bo juz nie dawalismy rady
potem tez sobie obrala szuszarke z ubraniami z tym ze probowala sobie po niej przejsc
wiec znow trzeba bylo postraszyc psikawka bo niestety irlandzka technologia jest tak wytzrymala jak jajka,male bum i po zawodach

no teraz na szczescie juz jest spokojniejsza :roll: :D
(ciekawe na jak dlugo :roll: )

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto mar 10, 2009 16:40

podrzuce :D

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Wto mar 10, 2009 16:43

Coś w tych suszarkach jest magicznego, że koty uwielbiają psocić ściągając niedosuszone ubrania.
Dwa dni temu u mnie w suszarni koty ściągnęły ze sznurków 2 wilgotne, kąpielowe ręczniki frote. Wcale mi się to nie podobało, ale koty chyba nie zwróciły na to uwagę. Na wszelki wypadek ponownie wyprane ręczniki powiesiłam pod prysznicem.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Wto mar 10, 2009 17:15

dla moich czarnuchów łazienka to magiczne miejsce - zwłaszcza dla Luny - uwielbia obserwować kran, a wniebowzięta jest kiedy kapie z niego woda ;) lubi spać w umywalce oraz leżeć w mokrej wannie ;) świeżo wypranymi ręcznikami też nie gardzi - eh te koty ;)
Obrazek

jacentka

 
Posty: 191
Od: Pon wrz 03, 2007 8:50
Lokalizacja: Dębica

Post » Wto mar 10, 2009 17:33

Witam popoludniową porą, po pracy, po obiadku i...bardzo szczęśliwa :D rano byłam z Felkiem na badaniach kontrolnych, usg nerek nie wykazało pogorszenia, wątroba pieknie sie poprawiła. Wyniki badania krwi i moczu potwierdziły dobre wieści. Tak wiec nereczki mamy ustabilizowane, pozostaje dieta ale o ileż łatwiej sobie z tym wszystkim poradzic gdy się widzi, że warto, że to jednak cos daje :D
Tak bardzo się cieszę :D

a jutro odbieramy wyniki - ja swoje i mąż swoje, modlę się żeby dobra passa trwała

Dziewczyny, troszkę zrozumienia dla kiciusiów! taka suszarka! takie pranie! ileż to atrakcji!
To zupełnie jak z dzieckiem które obdarowane drogimi klockami lego, najlepszą zabawę znajduje w kuchni wysypując mąkę i makaron.. :ryk: :ryk: akompaniując sobie pokrywkami od garnków... :wink:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Wto mar 10, 2009 17:36

Ja-Ba :D
Obrazek

jacentka

 
Posty: 191
Od: Pon wrz 03, 2007 8:50
Lokalizacja: Dębica

Post » Wto mar 10, 2009 17:36

jacentka pisze:dla moich czarnuchów łazienka to magiczne miejsce - zwłaszcza dla Luny - uwielbia obserwować kran, a wniebowzięta jest kiedy kapie z niego woda ;) lubi spać w umywalce oraz leżeć w mokrej wannie ;) świeżo wypranymi ręcznikami też nie gardzi - eh te koty ;)


odkąd sprawiłam swoim footrom fontannę, Misia przesiaduje przy niej całymi godzinami, łapie wodę, chlapie, myje sobie w niej łapki ale co zabawniejsze, moczy łapkę po czym taka mokrą myje pysio, uszy....no, ubaw. Nie myje sie slina tylko wodą!
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], LimLim, Patrykpoz i 63 gości