Co słychać u moich kotów??? Czas napisać co nieco...........
Otóż moje koty mają się dobrze, cud jakiś, bo dalej bez leków

Co prawda Alusia drapie się ciągle mimo rygorystycznej diety,

ale plecki jeszcze nie rozdrapane, to narazie daję jej odpocząć od wetów i tylko smaruję maścią.
A tak prezentuje się Alicja z....niestety byłymi już roślinkami
(ale ten niebyt roślinek, to nie sprawa Alutki, a Kuleczki, która w nocy...próbowała uprawiać ogródek
)
Próbowałam kocimiętką zachęcić tymczaskę Kuleczkę do...otwarcia się na życie z nami

no i kto najbardziej był zadowolony?????
Maksiu czuje się świetnie, ma apetyt jak smok, sika też elegancko,

bryka i wiecznie domaga się jedzonka
No i ostatnio kupiłam sobie nową narzutę na łóżko, to znaczy wydawało mi się, że kupiłam sobie

, bo baardzo zachwycił się nią Dwupak i jest oblegana na okrągło

a ja mam utrudniony dostęp do....

własnego łóżka

i czekam, kiedy im w końcu przejdzie...
U nas jest po prostu....nudno :lol:
Mamrocia w swoim cudownym domku, to teraz....

Domek siedzi i...... w kółko macha wędką, coby kotecek się nie nudził, zdejmuje z firanek (właściwie to zdjął firanki), ściąga z lampy, szafy i suszarki, które to miejsca są najlepsze do wspinaczek, szuka wiecznie zagubionych myszek i piłeczek, poświęca kolejne dotąd ukochane kwiateczki dla...spełnienia zachcianek kotecka, itd. itd. itd.
A ja kocham starsze koty i lubię, jak jest tak nudno...........
