Chwała Bogu goście już poszli. Dom wygląda, jak by przez niego tornado przeszło, bo oprócz siedmioletniej Zuzi była też ośmioletnia Natalka, czteroletnia Gosia i dwuletni Maksio. Zabawa była przednia mimo sporej róż nicy wieku. Dziewczyny zagoniły Maksia do zuzinej kuchenki, żeby gotował a same bawiły się lalami i wszyscy zadowoleni. Został kawał tortu, pół michy sałatki i parę jaj faszerowanych - Babajago może przybędziesz z odsieczą?
Najbardziej mnie zaskoczył Pompon, który jak nigdy nie uciekał przed gośćmi, tylko ich witał i cały czas jak siedzieli ocierał im się o nogi. Wszystkim

Normalnie nie poznaję kota!

Chyba wreszcie uwierzył, że go już nie oddamy, że to naprawdę jest jego dom. Bardzo jestem z niego dumna, był nadzwyczaj grzeczny, wszystkim pozwolił się głaskać i przychodził do każdego na wołanie. Cudny kocio - wszyscy mi go zazdroszczą.

Frędzelka, który tradycyjnie już pakował się wszystkim na kolana też. Do tego koty dały pokaz jak się potrafią razem rozkosznie bawić - wszystko było idealnie! W szoku jestem!
